W 2012 r. przybyło 1,4 tys. restauracji, kawiarni i barów. Ich liczba na koniec roku sięgnęła 68,7 tys., a wartość sektora podskoczyła o ponad miliard złotych do 23,8 mld zł – wynika z najnowszych danych GUS. Tym samym nastąpił pierwszy od kilku lat wzrost liczby placówek gastronomicznych. Było to głównie zasługą Euro 2012. To oznacza, że co najmniej kilkaset barów i punktów gastronomicznych powstało tylko na czas trwania mistrzostw. W tym roku wydarzenia tej rangi nie będzie. Nie ma w związku z tym powodów, by przedsiębiorcy chcieli inwestować w ten sektor. Zwłaszcza że Polacy ostrożnie podchodzą do wydawania pieniędzy. Dowodem na to mogą być wyniki sieci działających na tym rynku. O wzroście mogą mówić tylko najwięksi gracze.
Grupa Sfinks Polska osiągnęła w I kw. 2013 r. skonsolidowane przychody ze sprzedaży w wysokości 40,14 mln zł wobec 41,01 mln zł rok wcześniej. – Z kwartału na kwartał notujemy jednak coraz lepszą rentowność. Za wcześnie jednak jeszcze, by podsumowywać cały ten rok – informuje Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska. Z kolei w AmRest przychody w I kw. zwiększyły się o 11,5 proc. do 607,7 mln zł, a w II kw. o 18,4 proc. do 664,9 mln zł. – To zasługa nowych restauracji. Ze 100 zaplanowanych uruchomiliśmy już 35. W istniejących lokalach sprzedaż jest podobna do tej z roku poprzedniego – wyjaśnia Maciej Mausch, szef relacji inwestorskich w AmRest. – Na początku 2013 r. zakładaliśmy otwarcie pięciu nowych placówek w ciągu 12 miesięcy. Plan został jednak już zrealizowany. Dlatego teraz do końca roku chcemy podwoić liczbę otwarć – mówi Krzysztof Petrykowski, dyrektor Handlowy Telepizza Poland.
W mniejszych sieciach, jak zauważa Jarosław Frontczak, analityk z firmy badawczej PMR, częściej niż do uruchamiania nowych punktów dochodzi do likwidacji istniejących. Dlatego, jak wylicza, rynek skurczyć się może nawet o kilkaset lokali.
Reklama
Spadki w branży gastronomicznej byłyby jeszcze większe, gdyby nie to, że do Polski wciąż wchodzą nowe sieci. Jednak ze względu na powolne nasycanie się rynku dynamika pod tym względem może być w tym roku już mniejsza. Jak wynika z danych Profit System, jak dotąd zadebiutowało ok. 10 nowych sieci. Dla porównania w 2012 r. przybyło ich 151.