Czy to początek większej wyprzedaży z portfela funduszu, który z powodu sytuacji na rynku w ciągu niecałego roku dwa razy przedłużał termin zakończenia działalności? Zarządzający na razie studzą optymizm.
– Patrząc na inne transakcje na rynku polskim, zainteresowanie inwestorów ciągle koncentruje się na Warszawie, w szczególności na sektorze biurowym – ocenia Agnieszka Hryniewiecka-Jachowicz, dyrektor zarządzający funduszami rynku nieruchomości w BZ WBK TFI.
Towarzystwo planuje, że jego fundusz obecny na rynku od 2004 r. i zarządzający aktywami wartymi ponad 279 mln zł ostatecznie zakończy działalność w połowie 2014 r. Pierwotnie miał to być koniec 2012 r. Na przedłużenie zakończenia działalności o dwa lata, do końca 2015 r., niedawno zdecydował się też BPH FIZ Sektora Nieruchomości, który powstał w 2005 r. Jego aktywa są teraz warte ponad 366,8 mln zł.
Fundusze kupowały nieruchomości głównie w czasie hossy w tej branży. Po wybuchu kryzysu finansowego ich wyceny spadły, a banki bardzo ostrożnie zaczęły finansować takie inwestycje, co ograniczyło krąg potencjalnych kupujących. O tym, jak spadły ceny nieruchomości komercyjnych, może świadczyć niedawna transakcja Arki. Spółka funduszu kupiła ten obiekt we Wrocławiu w 2006 r. za 7,9 mln euro. Fundusz spadek jego wartości tłumaczy m.in. obniżeniem stawek czynszów na całym rynku.
Reklama
Od czasu wydłużenia działalności w kwietniu tego roku żadnej nieruchomości nie sprzedał BPH FIZ Sektora Nieruchomości.
Zdaniem specjalistów z firm pośredniczących w transakcjach na rynku nieruchomości fundusze nie powinny liczyć na odbicie cen. – Potencjalni kupujący raczej nie podwyższają oferowanych cen – wskazuje Przemysław Felicki, dyrektor w dziale rynków kapitałowych firmy CBRE.

>>> Polecamy: Wzrost aktywów TFI to zasługa jednego gracza