Powszechnie oczekuje się ogłoszenia przez Rezerwę zmniejszenia rozmiarów programu skupu aktywów. Ponieważ będzie to wstępny sygnał początku końca luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych, rynki zmagają się z potencjalnymi skutkami tego oświadczenia dla rynków finansowych, w tym również surowcowych.

Ogólnie rzecz ujmując, impet staje się ostatnio coraz bardziej negatywny, a do sektora metali dołączyła teraz branża energetyczna gdzie impet dla ropy WTI dziś zmienia się na negatywny. Dla sektora zbóż – z wyjątkiem soi – jest on również negatywny, gdyż dobra produkcja pszenicy i kukurydzy nadal wywiera presję na ceny. Sektor pozostałych produktów rolnych nadal odnotowuje impet pozytywny, mimo iż na rynku kawy i cukru ostatnio intensywniej grano na przekór większości. Notowania kakao nadal dochodzą do rekordowych poziomów w skali tego roku.

Sektor metali najbardziej narażony na skutki oświadczenia FOMC

Sektor metali, w którym prym wiodą metale szlachetne, w tym miesiącu nadal odnotowuje najgorsze wyniki. Jest to spowodowane mniejszą intensywnością zakupów ze względu na sytuację w Syrii oraz coraz większą koncentracją na posiedzeniu FOMC. Jak do tej pory obu metalom udało się znaleźć wsparcie po zniesieniu rajdów z lipca i sierpnia o połowę. Sprzyjało temu ciągłe zmniejszanie przewidywanej kwoty, o jaką ma być ograniczone luzowanie ilościowe. Obecnie oczekuje się 5-10 mld USD, podczas gdy zaledwie kilka tygodni temu mówiło się o 15-20 mld USD. Jutrzejsza reakcja na rynku złota będzie w ogromnej mierze zależała od tego, jak rynki obligacji zareagują na tę informację: ogłoszenie niewielkiej skali ograniczeń, a następnie gołębie komentarze mogłyby wywołać rajd na rynku obligacji i osłabienie dolara, tym samym zapewniając wsparcie metalom szlachetnym. Niespodziewanie duże ograniczenie luzowania ilościowego byłoby dla rynku zaskoczeniem i mogłoby mieć efekt odwrotny, więc nie dziwne, że przed jutrzejszym dniem niewielu handluje czy zajmuje pozycje spekulacyjne.

Reklama

Cena złota na rynku spot napotkała wsparcie tuż powyżej 1 300 USD/uncję, natomiast w niższych rejonach dodatkowym wsparciem jest kluczowy poziom ok. 1 275 USD/uncję, który stanowi też minimum z 7 sierpnia i zniesienie o 61,8%. W ujęciu jednosesyjnym spodziewam się, że ceny będą się przeważnie wahać w stosunkowo wąskim przedziale wokół dzisiejszego piwotu na poziomie 1317,1 USD/uncję. Notowania srebra osiadły w przedziale od 21,66 USD/uncję do 22,48 USD/uncję, również oddawszy połowę tego, co zyskały w lipcu i sierpniu.

Notowania ropy spadają w miarę rozwiewania się obaw związanych z Syrią, a ropa z Libii znów zaczyna płynąć
Libijski rząd ogłosił, że w wyniku wstępnej ugody z protestującymi w zachodniej części kraju być może wznowione zostaną dostawy ropy. Jednak wydobycie na zachodzie Libii stanowi zaledwie jedną trzecią łącznej produkcji w tym kraju, która na początku tego roku sięgała 1,3 miliona baryłek. W ciągu ostatnich kilku miesięcy łączne wydobycie zmniejszono o ponad milion baryłek. Doprowadziło to do kurczenia się zapasów ropy i jej produktów w krajach OECD. Był to też jeden z najważniejszych czynników stojących za wzrostem cen ropy w tym czasie. Gdy już ustaną strajki, Libia będzie w stanie dość szybko przyspieszyć wydobycie, gdyż infrastruktura nie uległa zniszczeniu. Może to jeszcze zwiększyć negatywny impet, gdyż trzeba będzie redukować pozycje lewarowane.

W poniedziałek cena ropy Brent spadła do poziomu najniższego od miesiąca, gdyż poniżej ceny 110 USD za baryłkę zostały aktywowane sprzedażowe zlecenia stop. Poziom ten stanowi teraz opór, a obserwowany do niedawna ton wzrostowy ustąpił konieczności redukowania długich pozycji, których ilość w zeszłym miesiącu osiągnęła rekordowe poziomy zarówno dla ropy WTI, jak i Brent. Również rynki energii uważnie obserwują posiedzenie FOMC, ale ponieważ przygotowywaliśmy się do tego wydarzenia przez ostatnich kilka miesięcy, ostateczne oświadczenie może mieć niewielki wpływ na sytuację. W ujęciu jednosesyjnym spodziewam się oporu dla listopadowych kontraktów na ropę Brent na poziomie dzisiejszego piwotu, tj. 110,10 USD za baryłkę, a następnie 110,55 USD za baryłkę, natomiast wsparcie znajduje się na poziomie 108,70 USD za baryłkę.

Przed czwartkowym przejściem na kontrakt listopadowy oraz środową publikacją cotygodniowych danych dotyczących zapasów, techniczne poziomy w odniesieniu do październikowych kontraktów na ropę WTI nie są tak oczywiste. Notowania kontraktów październikowych opierają się o wsparcie na linii trendu na poziomie 105,60 USD za baryłkę, natomiast oporem jest dzisiejszy piwot na poziomie 106,88 USD za baryłkę.