To właśnie tamtejsze giełdy, w szczególności zaś parkiet w Stambule, najmocniej zareagowały na środową decyzję amerykańskiej rezerwy federalnej, która postanowiła, że na razie nie zmieni polityki skupu obligacji. W efekcie indeks tureckiego parkietu ISE 100 wzrósł nazajutrz o ok. 6,4 proc., a RTS – wskaźnik giełdy moskiewskiej – zyskał ok. 3,4 proc.
Przełożyło się to również na notowania zarządzanych przez polskie TFI funduszy akcji zagranicznych, w szczególności tureckich. Jednostki najlepszych z nich – Arka BZ WBK Akcji Tureckich oraz Querqus Turcja – podrożały o ponad 6 proc. W rezultacie liczona od początku września stopa zwrotu takich funduszy skoczyła pod 20 proc., w jednym przypadku – UniAkcje: Turcja – nawet przekroczyła ten poziom.
Fundusze akcji rosyjskich znacznie mniej skorzystały. Część z nich, mimo wzrostowej sesji w czwartek, nawet straciła na wartości tego dnia. Tak było w przypadku Investor Rosja oraz Caspar Akcji Rosyjskich. Liczona od początku tego miesiąca stopa zwrotu takich funduszy wynosiła między 4,6 proc. a 9,4 proc.
Reklama
Piątkowe sesje na giełdach w Stambule i w Moskwie były już spadkowe.
>>> Czytaj też raport z dzisiejszego otwarcia giełd: WIG 30 debiutuje na minusie, Europa lekko rośnie