W cieniu wartej niemal 1,6 mld zł oferty prywatyzacyjnej PKP Cargo na giełdę wchodzą mniejsze spółki. I nieźle sobie radzą ze sprzedażą akcji. Świadczy o tym oferta publiczna MLP Group, dewelopera powierzchni magazynowo-produkcyjnych. Po zakończeniu budowy księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych firma zdecydowała się sprzedać akcje w pierwszej ofercie publicznej (IPO) po 24 zł za sztukę. To o 7,7 proc. mniej, niż wynosiła ustalona wcześniej ich cena maksymalna.
Przy takiej cenie oferta będzie warta 90,5 mln zł. To najmniejsza redukcja ceny, na jaką zdecydowali się tegoroczni debiutanci na GPW. Wyłączając MLP Group, obniżki w stosunku cen maksymalnych wyniosły w ofertach średnio niemal 26 proc.
Dobre wyniki oferty MLP Group mogą być sygnałem do ożywienia na rynku IPO.
– Rosnące wyceny akcji i lepsze postrzeganie średnich spółek sprzyjają decyzjom o wyjściu na rynek z ofertą. Po konsultacjach z zarządami firm możemy jeszcze w 2013 r. wyjść na rynek z 2–3 ofertami średniej wielkości spółek, wartymi od 50 do ponad 200 mln zł – mówi Bartosz Kędzia, dyrektor departamentu rynków kapitałowych w DI BRE.
Reklama
Od początku 2013 r. indeks średnich spółek mWIG40 wzrósł o ponad 36 proc., a indeks małych firm sWIG80 o ponad 32 proc. WIG20 spadł w tym czasie o 3 proc. Krzysztof Pado, analityk DM BDM, wskazuje, że wzrosty kursów małych i średnich spółek wynikają z oczekiwanego ożywienia. – Ta grupa spółek jest najbardziej czuła na zmiany sytuacji gospodarczej i szybciej niż w dużych firmach będzie w nich widać poprawę wyników finansowych – twierdzi.
Rosnąca wartość akcji sprawia, że inwestorzy są w stanie akceptować ceny, które jeszcze pół roku temu byłyby dla nich nie do przyjęcia. – Oczekiwania cenowe emitentów i inwestorów coraz bardziej się do siebie zbliżają – ocenia Roland Paszkiewicz, dyrektor biura analiz CDM Pekao.
Zarówno spółkom z rynku wtórnego, jak i przyszłym debiutantom sprzyjają wysokie napływy do akcyjnych funduszy inwestycyjnych. Od początku roku saldo wpłat i umorzeń w tych funduszach było dodatnie i wyniosło ponad 2,6 mld zł, z czego 864 mln zł nadwyżki przypada na fundusze małych i średnich spółek.
Według Pawła Homińskiego z Noble TFI rosnące wyceny spółek na GPW sprawiają, iż inwestorzy szukają okazji także wśród debiutantów. Podobne opinie płyną z innych firm zarządzających. Analitycy zaznaczają jednak, że tak niskie dyskonto jak w przypadku MLP Group nie dla wszystkich będzie osiągalne. Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, mówi, że ta spółka ma niezłe perspektywy wzrostu. – To wyróżnia ją na tle firm, które przeprowadzały w tym roku oferty. Rynek poszukuje spółek wzrostowych, stąd lepsze wyniki tego IPO. Za takie inwestorzy dobrze zapłacą. Od firm, które nie będą miały dużego potencjału wzrostowego, rynek nadal będzie domagał się dużego dyskonta – dodaje szef Quercus TFI.