Półtora roku temu do najważniejszych zadań należało przyspieszenie modernizacji szlaków kolejowych i wymiana starego taboru na nowy. Zdaniem prezesa PKP Jakuba Karnowskiego, częściowo się to udało. Niemniej, na efekty pasażerowie będą musieli poczekać do końca przyszłego roku.

Jakub Karnowski przyznaje w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że najbliższe miesiące będą dla pasażerów bardzo trudne. Prace remontowe spowodują, że pociągi nadal będą jeździć wolno, a czas podróży nie skróci się. Zaznacza jednak, że pod koniec przyszłego roku kilka najważniejszych szlaków, między innymi Warszawa - Trójmiasto, będzie przystosowanych do większych prędkości. Także pod koniec przyszłego roku pasażerów zacznie wozić szybki pociąg Pendolino. Zdaniem prezesa, za rok komfort podroży znacznie się poprawi.

Do swoich największych sukcesów zarząd PKP zalicza prywatyzację dwóch spółek kolejowych. Pierwsza z nich to Polskie Koleje Linowe, którego właścicielami są lokalne samorządy i jeden z funduszy finansowych. Jednak największych sukcesem jest według Karnowskiego wejście na giełdę PKP Cargo. Jakub Karnowski podkreśla, że po wielu latach pozorowanej prywatyzacji to właśnie kierowany przez niego zarząd zakończył ten proces sukcesem.

>>> Czytaj też: PKP Cargo: tuż po debiucie Łukasz Boroń został zmuszony do odejścia

Reklama

Prezesi spółek kolejowych są już po pierwszym spotkaniu z Elżbietą Bieńkowską, która od przyszłego tygodnia będzie zarządzać infrastrukturą. Rozmowa dotyczyła między innymi sposobów na ratowanie unijnych pieniędzy przeznaczonych na kolej. Na razie nie wiadomo, czy dojdzie do zmian personalnych w PKP.

Zdaniem eksperta transportowego Adriana Furgalskiego, w najbliższym czasie nie powinno jednak dojść do roszad na stanowiskach kierowniczych na kolejach. Jego zdaniem, zarządy spółek zostaną w najbliższym czasie zobligowane do bardziej efektywnego wydawania unijnych środków. Ekspert podkreśla, że kolejarze cały czas nie radzą sobie z gospodarowaniem tymi pieniędzmi i część z nich może zostać nam odebrana.

>>> Czytaj też: Oto główne szlaki komunikacyjne UE. Bruksela chce je zbudować do 2050 roku