Niemniej na krajowym rynku nie widać było bardziej zdecydowanej reakcji.

Notowania zarówno SPW jak i IRS praktycznie nie uległy zmianie w relacji do czwartku. Z kolei w ujęciu tygodniowym obserwowaliśmy wyraźną przecenę obligacji skarbowych i wzrosty rentowności. Przecena była powodowana głównie oczekiwanym przez nas wzrostem presji na szybszy tapering w Stanach Zjednoczonych. W takim tonie utrzymane były też ostatnie minutes Fed, a także wypowiedzi niektórych przedstawicieli banku centralnego (J. Bullard i D. Lockhart – sygnalizowali, że decyzja będzie dyskutowana 17-18 grudnia). W ślad za rynkami bazowymi doszło do wzrostu dłuższego końca krzywej w Polsce o 5-10 pb (dla porównania rentowność US Treasury wzrosła o 13 pb).

Z drugiej strony zapewnienia, że RPP utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie wyraźnie stabilizowały krótki koniec krzywej. Efektem było dalsze wystromienie się krzywej – w przypadku rynku IRS spread 2Y10Y wzrósł do 115 pb. Jak wspomnieliśmy polski rynek, podobnie jak niemiecki, w niewielkim stopniu zdyskontował przecenę w Stanach Zjednoczonych. Naszym zdaniem do posiedzenia grudniowego Fed rentowności papierów amerykańskich wzrosną nawet o dalsze 20-30 pb, co w końcu przełoży się na silniejszą przecenę polskich obligacji, które w ostatnich dniach zachowywały się (zapewne częściowo dzięki EBC) wyraźnie lepiej.