Grudzień był szóstym z rzędu miesiącem, w którym deweloperzy rozpoczęli więcej budów niż w analogicznym miesiącu 2012 r. – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Zanim ktoś ogłosi początek budowlanej hossy należy jednak przypomnieć, jak wyglądał rynek nieruchomości w 2012 r. Firmy budujące mieszkania bardzo aktywnie działały przed wejściem w życie ustawy deweloperskiej (koniec kwietnia 2012 r.), potem zaś nastąpiło nienaturalne (choć spodziewane) spowolnienie. 3058 nowych lokali w grudniu to wprawdzie o 15,1 proc. więcej niż rok temu, ale jednocześnie o 45,2 proc. mniej niż w 2011 r. i o 39,8 proc. mniej niż w 2010 r.

Gdy spojrzymy na liczbę rozpoczętych przez deweloperów budów w całym 2013 r. (51,3 tys.), to jest to liczba o 16,4 proc. mniejsza niż w 2012 r. oraz o ok. 20 proc. mniejsza niż w 2010 i 2011 r. Lepiej niż deweloperzy radzą sobie w tych warunkach osoby indywidualne, które w minionym roku rozpoczęły 72,7 tys. budów, o 10 proc. mniej niż w 2012 r. Łącznie liczba rozpoczętych w 2013 r. budów wyniosła 127,4 tys., czyli o 13,3 proc. mniej niż rok wcześniej.

>>> Czytaj też: Na wynajem najbardziej opłaca się kupić małe mieszkanie

Pozwoleń wciąż jak na lekarstwo

Reklama

W 12-miesięcznym okresie zakończonym listopadem 2013 r. liczba wydanych pozwoleń na budowę była najniższa co najmniej od czasów przed boomem nieruchomościowym z lat 2006-2008 i choć w grudniu nastąpiło lekkie odbicie (wzrost o 0,4 proc. do 138,7 tys.), nadal jednak jest to mało, w najbardziej aktywnym okresie boomu wydawano dwa razy więcej pozwoleń, a w 2012 r. było ich 165,3 tys. (spadek rok do roku wyniósł 18,5 proc.).

Warto zwrócić uwagę, że bardziej spada liczba pozwoleń wydawanych deweloperom niż klientom indywidualnym. W ujęciu 12-miesięcznym spadek u deweloperów wyniósł rok do roku 26,2 proc., a wśród klientów indywidualnych było to 13,1 proc. Po bardzo słabym listopadzie, w którym wydanych pozwoleń było 9,3 tys., w grudniu liczba ta wzrosła do 12,4 tys., o prawie jedną trzecią. Było to jednocześnie o 4,6 proc. więcej niż w grudniu 2012 r.

Jednak w przypadku deweloperów brak nowych pozwoleń nie jest dużym problemem, bowiem w ostatnich kilku latach otrzymali oni ich sporo i teraz nie mają po prostu potrzeby ubiegać się o nowe (a decyzja o pozwoleniu na budowę ważna jest przez trzy lata). Należy jednak oczekiwać, że wkrótce liczba pozwoleń zacznie rosnąć, a to w związku z uaktywnieniem się deweloperów na polu zakupów działek, co jest związane m.in. z chęcią wprowadzenia do sprzedaży tanich mieszkań spełniających warunki programu Mieszkanie dla Młodych.

Coraz mniej oddanych mieszkań

Po ponadrocznym okresie stabilizacji, spadać zaczęła liczba mieszkań oddanych do użytkowania. Od września 2012 r. do października 2013 r. liczba mieszkań oddanych do użytkowania w ostatnich 12 miesiącach mieściła się w przedziale 149-154 tys. Był to efekt sporej liczby budów rozpoczynanych w 2011 i 2012 r. W ostatnich dwóch miesiącach liczba ta spadała, w całym 2013 r. oddanych mieszkań było 146,1 tys., o 4,2 proc. mniej niż w 2012 r. Warto zaznaczyć, że spadek ten jest spowodowany głównie przez wynik deweloperów, którzy oddali o 5,7 proc. mniej mieszkań niż rok wcześniej. Na razie jednak spadek liczby oddanych mieszkań jest niewielki, z poważniejszym możemy zetknąć się za kilka miesięcy, gdy końca dobiegną budowy rozpoczynane w 2012 r.

W samym grudniu liczba oddanych do użytkowania mieszkań była największa w całym roku i wyniosła 16,5 tys., w stosunku do listopada oznacza to wzrost o 27,1 proc. Nie jest to jednak symptom ożywienia na rynku, a w dużej mierze wynik tego, że deweloperom do wyniku finansowego (zgodnie z liczą się tylko mieszkania oddane do użytkowania, w grudniu następuje więc mobilizacja.