Wzrostu zamówień w 2014 r. spodziewa się 56,1 proc. eksporterów i 44,9 proc. importerów.

"Zgodnie z badaniem Akcenty zdecydowana większość właścicieli i prezesów firm eksportowych i importowych w przyszłość patrzy w kategorii zysków (nawet jeśli byłyby one niższe, niż w poprzednim roku), a nie strat. 76,7 proc. przewiduje zyski, a 7,1 proc. oczekuje, że ich wynik finansowy w 2014 r. nie zmieni się w porównaniu do poprzedniego roku" - czytamy w komunikacie.

Najbardziej optymistyczni są właściciele największych przedsiębiorstw (których roczne obroty wynoszą ponad 50 mln zł). Wyższych zysków spodziewa się aż 80 proc. z nich. Takich sukcesów oczekuje natomiast 37,5 proc. średnich (roczne obroty od 10 do 50 mln zł) i 39,2 proc. najmniejszych firm (obroty poniżej 10 mln zł). Straty szacuje odpowiednio 6,7 proc. największych, 2,1 proc. średnich i 6,9 proc. małych przedsiębiorstw handlujących z zagranicą, podano również.

Połowa respondentów uważa, że zamówienia w ich firmach będą rosły; 1/3 że się nie zmienią.

Reklama

"W handlu zagranicznym poziom zamówień jest bardzo ważną predykcją, zawsze patrzy się na nią jako na pierwszą. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że tylko co dziesiąty eksporter i importer ocenia, że zamówienia dla jego firmy zmniejszą się, to oznacza, że handel zagraniczny jest bardzo pozytywnie nastawiony do przyszłości" - powiedział dyrektor zarządzający Akcenty w Polsce Radosław Jarema, cytowany w komunikacie.

W przyszłym roku inwestycje będą rosły w 40 proc. firm eksportowych i 27,5 proc. firm importowych. Taki sam w stosunku do 2013 r. poziom inwestycji przewiduje z kolei 50 proc. importerów i 35 proc. eksporterów. W obu grupach zmniejszać inwestycje będzie ok. 1/5 firm, podano również.

Badanie Akcenty objęło też zmiany kadrowe. Według niego, ten sam poziom zatrudnienia przewiduje 66,7 proc. eksporterów oraz 72,5 proc. importerów. Ponad 1/5 eksporterów zamierza zatrudniać.

Akcenta to międzynarodowa instytucja płatnicza, oferująca obsługę transakcji walutowych dla firm. Specjalizuje się w wymianie walut, płatnościach międzynarodowych i transakcjach zabezpieczających kursy oraz minimalizujących ryzyko walutowe.

>>> Najbardziej ryzykowna dla eksporterów jest sprzedaż na Ukrainę – oceniają firmy ubezpieczeniowe. Na dodatek sytuacja się pogarsza.