W obliczu znacznie słabszych od prognozowanych danych, obrazujących dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku, trwały spekulacje na temat możliwości dalszego ograniczania luzowania ilościowego. Ostatecznie, zgodnie z oczekiwaniami większości ekonomistów, FOMC podjął decyzję o zmniejszeniu wartości programu QE3 o kolejne 10 mld dolarów, redukując – podobnie jak w grudniu – o 5 mld skup papierów skarbowych oraz obligacji hipotecznych.

W opublikowanym wczoraj komunikacie czytamy także, że stopy procentowe mogą pozostać na rekordowo niskim poziomie, nawet wtedy, gdy bezrobocie w Stanach Zjednoczonych spadnie poniżej 6.5%, jeśli tylko prognozowana inflacja będzie kształtować się poniżej poziomu 2%. Mimo iż ostatnie posiedzenie pod przewodnictwem odchodzącego na emeryturę Bena Bernanke upłynęło bez większych niespodzianek, a obejmująca jego fotel Janet Yellen najprawdopodobniej zdecyduje się na kontynuowanie polityki monetarnej swojego poprzednika, zdaniem ekspertów kolejne posiedzenia mogą okazać się bardzo interesujące – prawo głosu otrzymał w tym roku m.in. powszechnie znany ze swoich jastrzębich poglądów Richard Fisher, stojący na czele Fed w Dallas.

Podczas dzisiejszej sesji zza Odry napłyną informacje o dynamice tamtejszej stopy bezrobocia (prognoza 6.9%) oraz inflacji CPI (prognoza -0.4% m/m i 1.5% r/r) Popołudniu uwagę ekonomistów przyciągną natomiast wiadomości docierające z USA, gdzie opublikowane zostaną cotygodniowe dane obrazujące sytuację na amerykańskim rynku pracy.