W ostatnich trzech latach przybyło tysiąc nowych żłobków i innych placówek opieki nad dziećmi – twierdzi resort pracy. – W Polsce mamy już 1320 placówek dla najmłodszych dzieci. W porównaniu z 2011 r. ich liczba zwiększyła się o 140 proc. Łącznie dysonujemy 55 tys. miejscami dla dzieci. To o 23 tys. więcej niż dwa lata temu – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
Według GUS ta statystyka jest skromniejsza. Według urzędu na koniec 2011 r. było 925 placówek opieki nad dziećmi do lat trzech. Znaczyłoby to, że ich liczba wzrosła do dziś nie o 140 proc., ale o 42,7 proc. Ponadto według GUS w końcu 2011 r. w placówkach takich było 42,3 tys. miejsc, co oznaczałoby, że obecnie jest ich więcej nie o 23 tys. – jak twierdzi minister – lecz o 12,7 tys.
Nie zmienia to faktu, że sytuacja w opiece nad dziećmi poprawiła się. Było to możliwe dzięki przyjęciu w 2011 r. ustawy żłobkowej. Od tamtej pory większość placówek dla dzieci została utworzona przez samorządy i osoby fizyczne.

>>> Polityka prorodzinna w Polsce nie działa, a kosztuje więcej niż wojsko. Wielkie pieniądze – 50 mld zł, czyli ponad 3 proc. PKB rocznie. I 50 różnych strumieni, którymi te środki płyną od ośmiu różnych instytucji. Wszystko po to, aby rodziło się więcej Polaków. Ale się nie rodzi.

Reklama