- W momencie wielkiej niepewności na Ukrainie, Rosja nie zachowała się jak partner wspierający stabilizację swojego sąsiada, ściśle powiązanego z nią historycznie, kulturowo i gospodarczo. Zamiast tego wykorzystuje jego słabość – mówiła Angela Merkel w Bundestagu.

Niemiecki dziennik Tagesschau przytacza ostre słowa Angeli Merkel, które padły wczoraj w niemieckim parlamencie. Dają one obraz zaostrzenia kursu Niemiec wobec poczynań Putina. Prawo silniejszego zostało przeciwstawione sile prawa, jednostronne geopolityczne interesy postawione ponad porozumieniem i współpracą, mówiła Merkel. Rosja naruszyła jedność państwową Ukrainy. Terytorialna integralność Ukrainy nie pozostaje jednak do dyspozycji Rosji – podobnie jak terytorium Gruzji czy Mołdawii.

Kanclerz zarzuciła jednoznaczne złamanie podstawowych zasad prawa międzynarodowego. Podkreśliła też, że kryzys mógłby zostać rozwiązany bez środków militarnych.

Według dziennika, szefowa niemieckiego rządu uznała też za zawstydzające porównanie pomiędzy Krymem i Kosowem, oddzielonym już byłym regionem serbskim. Argument ten przytoczony został w dyskusji m.in. przez byłego kanclerza Gerharda Schroedera. We wspomnianym przypadku Rosja zablokowała w Radzie Bezpieczeństwa ONZ możliwe powstrzymanie prześladowania Serbów w Kosowie z mandatu ONZ.

Reklama

>>> Rosja ułatwi przejmowanie nowych terytoriów. Duma szykuje właśnie nową ustawę aneksyjną, która uprości procedury. Duma powołuje się na Kosowo, eksperci alarmują o łamaniu prawa międzynarodowego.

Zapobiegać kryzysowi środkami naszych czasów

Merkel wezwała Rosję do ustąpienia. Konfliktów w Europie nie rozwiązuje się już według wzorów XIX lub XX wieku. - Są one do rozwiązania tylko, gdy będziemy im przeciwdziałać środkami naszych czasów, XXI wieku – podkreśliła kanclerz Niemiec.

>>> Na Białorusi wylądowało 9 rosyjskich samolotów wojskowych. Wczoraj o potrzebie przysłania dodatkowych rosyjskich samolotów mówił prezydent Aleksander Łukaszenka. To odpowiedź Moskwy na F-16 w Polsce

Teraz ważne jest, aby zgodzić się na polityczno-dyplomatyczny sposób wyjścia z kryzysu, mówiła Merkel w Bundestagu. Musi więc powstać międzynarodowa misja obserwacyjna i grupa kontaktowa. Przywołała też perspektywę pomocy gospodarczej dla Ukrainy. Polityka unijna wobec tego kraju nie jest skierowana przeciwko nikomu – również Rosja osiągnie z tego korzyści.

Jeśli Rosja nie wróci natychmiast na drogę prawa i współpracy, może to jej ogromnie zaszkodzić. Do przerwania negocjacji w sprawie umowy o wizach mogą dołączyć zakazy wjazdu na teren UE, zamrożenie rachunków i odrzucenie szczytu UE-Rosja.

W drodze eskalacji mogą się pojawić kolejne sankcje gospodarcze. – Nikt tego sobie nie życzy, ale bylibyśmy na to gotowi i zdecydowani, jeśli okażą się niezbędne – powiedziała Merkel, cytowana przez Tagesschau.

>>> Rosji posypał się plan separatyzmu. Ukraińskie władze zdają sobie sprawę, że jeśli Rosja rozpocznie wojnę, a Kijów pozostanie bez sojuszników, będzie dramat. Na razie wygląda to na początek wieloletniej zimnej wojny - mówi Rusłan Koszułynski, wiceprzewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy.

To Schroeder zrobił pierwszy fałszywy krok

Z kolei niemiecki magazyn polityczny Cicero atakuje byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera. Zdaniem magazynu, to Schroeder podłożył kamień węgielny pod zależność Niemiec od rosyjskiego gazu i decyzję tę nazywa największym błędem byłego kanclerza. Europa musi się teraz zmobilizować i wyzwolić z gazowej zależności. Dziś Zachodowi potrzeba mentalności nowego mostu powietrznego – pisze gazeta, przywołując most powietrzny dla Berlina Zachodniego, uruchomiony przez amerykańskie wojsko.

Schroeder, oprócz swoich niewątpliwych zasług dla Niemiec i położenia podwalin pod karierę polityczną Merkel, zadał swojemu krajowi również ciężkie obrażenia. W mieszance geostrategicznej naiwności, sentymentalizmu i osobistej głupoty - jak czytamy na łamach Cicero - przekazał polityczną przyszłość energetyki swojego kraju w ręce Władimira Putina. Jako kanclerz zbudował polityczną bazę pod uzależnienie Niemiec od rosyjskiego gazu. Wykorzystał ją do własnych korzyści zarówno prywatnie, jak i będąc przedstawicielem Gazpromu. Przypomnijmy, że Schroeder wkrótce po opuszczeniu urzędu objął stanowisko w radzie nadzorczej kontrolowanego przez Rosjan konsorcjum Nord Stream, budującego kontrowersyjny gazociąg.

Niemcy zawieszone na kurku gazowym Putina

Cicero podkreśla, że krytyka jego polityki energetycznej przez polskiego premiera Donalda Tuska na krótko przed wizytą Merkel była ze wszech miar słuszna. Czasopismo przywołuje też pełne niepokoju pytanie, które pojawiało się już za czasów Schroedera. Gdy Putin jeszcze nie zaatakował Ukrainy, tylko bawił się zimą, zakręcając ciągle gaz, by pokazać, kto tak naprawdę rządzi w Kijowie, wypływała wciąż kwestia – co będzie, jeśli Putin zrobi to też nam?

>>>Polska nie ma systemu, który ochroni ludność cywilną na wypadek wojny. Prace nad nowym systemem trwają i są dalekie od finału, czyli uchwalenia ustawy o ochronie ludności. Dlatego gdyby doszło do faktycznego zagrożenia bezpieczeństwa ludności cywilnej, pojawiłyby się potężne problemy.