Teraz ukraińscy żołnierze zgromadzeni przed jednym z budynków, czekają bez broni na dalszy rozwój wypadków. Najpewniej zostaną albo wyprowadzeni poza bazę, albo skoszarowani na jej terenie w oczekiwaniu na transport poza Krym. Dowódca jednostki pułkownik Jurij Mamczur udał się na rozmowy z Rosjanami.

Według niepotwierdzonych informacji, w trakcie rosyjskiego ataku ranny został jeden Ukrainiec.

Rosjanie zdobyli również szturmem bazę wojskową w Nowofedoriwce na Krymie. Żołnierzom pomagali kozacy i dresiarze.

Separatyści żądali, aby żołnierze w bazie w Nowofedoriwce poddali się do godziny 13:00 miejscowego czasu. Ci odmówili. Rozpoczął się szturm. Dresiarze wspierani przez mieszkańców okolic, razem około 200 osób, obrzucili teren jednostki granatami dymowymi, a potem wtargnęli na jej terytorium. Zdjęli z masztu flagę Ukrainy, a na jej miejsce wciągnęli biało-niebieską flagę rosyjskiej marynarki wojennej. Ukraińcy wycofali się do budynku sztabu, a potem wykonali hymn państwowy i poddali się opuszczając teren bazy.

Reklama

Ultimatum separatyści postawili także Ukraińcom z innych baz. Między innymi Centrum Operacji Informacyjno-Psychologicznych w Sewastopolu.