Jak relacjonuje specjalny wysłannik Polskiego Radia Tomasz Majka, choć John Kerry i Siergiej Ławrow wystąpili na osobnych konferencjach prasowych, ich oświadczenie były podobne w brzmieniu - konieczna jest deeskalacja sytuacji na Ukrainie.

Po rozmowach, w których uczestniczyli także przedstawiciele Ukrainy i Unii Europejskiej, wydano wspólne oświadczenie. Czytamy w nim, że wszystkie uzbrojone grupy na terenie Ukrainy mają zostać rozwiązane, a okupujący budynki administracyjne i użyteczności publicznej lub place mają rozejść się do domów. Osoby, które dostosują się do tych zaleceń mają mieć zagwarantowaną amnestię. Nadzór nad realizacją porozumienia ma przejąć misja OBWE. W oświadczeniu też podkreślono konieczność rozpoczęcia narodowego dialogu, który objąłby wszystkie regiony Ukrainy.

Na konferencji prasowej amerykański sekretarz stanu podkreślił, że teraz należy przejść od słów do czynów. "Dziś pracowaliśmy nad porozumieniem, zapisaliśmy je na papierze. Teraz jest jasne, że najważniejsze by te słowa zostały jak najszybciej wprowadzone w życie. Nikt nie wyjeżdża z Genewy z poczuciem, że cała praca została wykonana" - mówił John Kerry.

Sekretarz stanu USA zaznaczył, że rozbrojenie grup działających na wschodzie Ukrainy powinno rozpocząć w ciągu kilku najbliższych dni. John Kerry równocześnie ostrzegł, że jeśli uzgodniona deeskalacja nie nastąpi, na Moskwę zostaną nałożone kolejne sankcje.

Reklama

Wątpliwości USA

Barack Obama wyraził wątpliwości, czy Moskwa dotrzyma swoich zobowiązań w sprawie rozładowania napięcia we wschodniej Ukrainie. Prezydent USA podkreślił, że Zachód musi mieć w zanadrzu sankcje wobec Rosji.

Barack Obama wyraził nadzieję, że za deklaracjami w sprawie uspokojenia sytuacji we wschodniej Ukrainie pójdą czyny. "Pytanie brzmi czy Rosjanie użyją swoich wpływów, jakie do tej pory wykorzystywali do destabilizacji, w pozytywny sposób co doprowadzi do wolnych wyborów, decentralizacji i ustabilizowania gospodarki" - mówił.

Obama dodał, że dotychczasowe działania Rosji nie dają pewności, że władze tego kraju dotrzymają zobowiązań. Zastrzegł, że Zachód powinien być przygotowany na kontynuowanie przez Moskwę dotychczasowej polityki.

>>> Putin: Europa Zachodnia nie może zrezygnować z kupowania rosyjskiego gazu