- Wzrost gospodarczy Polski przyspieszy w tym roku do ok. 3,1 - 3,3 proc., natomiast gdyby nie kryzys ukraiński, wzrost mógłby przekroczyć 3,5 proc., uważa wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. W ubiegłym roku wzrost PKB wyniósł z 1,6 proc.

- Każde ożywienie koniunktury w Europie daje impuls, którego brakowało kilkanaście miesięcy temu. Idziemy więc na wynik 3,1 - 3,3 proc. w tym roku - powiedział premier Piechociński dziennikarzom w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

>>> Zasoby finansowe Polaków osiągnęły najwyższy poziom w historii.Polacy się bogacą. Ale w porównaniu z Unią wciąż pozostają biedni

Za rok nawet 3,8 proc. wzrostu PKB

Reklama

Wicepremier zastrzegł, że mogłoby być dużo lepiej, gdyby nie sytuacja na Ukrainie. Wynika to nie tylko z kłopotów polskich przedsiębiorstw oraz zmniejszenia wymiany handlowej z Ukrainą, ale także pośrednio np. poprzez zmniejszenie przewozów towarów niemieckich przez polskie firmy. To osłabia wkład naszego sektora usług.

- Tak więc konsekwencje kryzysu ukraińskiego będą wyższe niż 0,1 - 0,3 pkt proc., o czym się mówi. Myślę, że gdyby nie to, wynik byłby powyżej 3,5 proc. - stwierdził Piechociński.

Ministerstwo Finansów prognozuje, że wzrost PKB Polski przyspieszy do 3,3 proc. w 2014 r. i 3,8 proc. w 2015 r. W marcowej projekcji NBP oczekiwał, że wzrost PKB w Polsce w tym roku wyniesie 3,6proc., by w przyszłym roku przyspieszyć do 3,7 proc.

- Jestem przekonany, że pierwszy kwartał zakończył się na poziomie 3 proc. - powiedział także Piechociński. Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda szybki szacunek PKB za I kw. 2014 r. w czwartek, 15 maja.

Przedsiębiorstwa ruszyły z inwestycjami - rozpęd gospodarki

- Polska gospodarka rozpędza się, o czym świadczy przyspieszenie inwestycji przedsiębiorstw, a więc do tego, co było naszą mocną stroną na przełomie 2012/ 2013 r. - czyli eksportu - zaczyna dołączać konsumpcja oraz właśnie inwestycje - powiedział też Piechociński.

Według niego, to pokazuje, że polscy przedsiębiorcy nie chcą już czekać na wyjaśnienie sytuacji i niezależnie od tego, co czeka nas w przyszłości rozpoczęli inwestycje. Dodał, że inspirujące jest również to, że według Komisji Europejskiej tylko dwa kraje unijne mogą mieć wzrost gospodarczy poniżej zera.

>>> W marcu do kasy MF trafiło 5,8 mld zł z VAT – najmniej od 2010 r. Resort uspokaja: to jednostkowy przypadek. W gospodarce jest duży popyt. Widać to po wynikach budżetu