WIG20 na zamknięciu wzrósł o +0,61 proc., a WIG o +0,40 proc. Z kolei mWIG40 zyskał jedynie 0,22 proc. Za oceanem indeks S&P500 zwyżkuje już o ponad pół procent. Podobnie zwyżkuje także Dow Jones, a technologiczny Nasdaq pnie się w górę o prawie 1 proc. Tymczasem w Europie liderem wzrostów jest włoski FTSE MIB, który rośnie o +2,30 proc. Za nim znajduje się Eurostoxx50 (+1,41 proc.) oraz francuski CAC40 (+1,37 proc.). Niemiecki DAX wzrósł o +0,90 proc.

Dobre nastroje inwestorów mogą wynikać z wypowiedzi Mario Draghiego. Europejski Bank Centralny co prawda nie zmienił dziś stóp procentowych, ale zapowiedział takie działanie już w czerwcu, a przynajmniej tak wypowiedzi odebrali inwestorzy. Zasada jest z reguły prosta, czym tańszy pieniądz na rynku, tym wyżej rynek akcji, a więc byki ewidentnie „kupują plotki”, aby być może za miesiąc „sprzedać fakty”. Dodatkowo popyt wspierają dzisiejsze dane z USA, gdzie w ubiegłym tygodniu złożono 319 tys. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych przy szacunkach na poziomie 325 tys. i poprzedniej wartości równej 345 tys.

Jutro, a w zasadzie dziś w nocy, dowiemy się jak kształtowała się inflacja w Chinach. Natomiast po godzinie 10:00 poznamy wyniki produkcji przemysłowej we Włoszech i w Wielkiej Brytanii.