• 200-dniowa średnia krocząca na EUR/USD wymazana
• Spodziewajcie się silnej fali masowego zamykania pozycji, jeśli EBC zniweczy nadzieje na znaczne poluzowanie polityki
• Zapowiadało się na dobry wynik dynamiki CPI w Kanadzie

Cóż... stało się! Na EUR/USD 200-dniowa średnia krocząca padła jak przysłowiowy żołnierz z ostatniej linii obrony w okopach wojny prowadzonej przez Europejski Bank Centralny (EBC). W chwili, gdy to piszę, kurs tej pary wynosi 1,3620, czyli jakieś 15 pipsów poniżej ważnej granicy na poziomie 1,3635.

Ponieważ zarówno Wielka Brytania, jak i Stany Zjednoczone w poniedziałek mają dzień wolny od pracy, spodziewałbym się, że dziś po południu wielu inwestorów będzie równoważyć swoje pozycje. W połączeniu z opiewającymi na ponad 2 mld opcjami, wygasającymi z ceną 1,3675 i więcej, mamy przepis na kolejny ruch. Dorzućcie jeszcze trochę kiepskich danych z USA w postaci sprzedaży nowych domów (które zostaną opublikowane nieco później), i przepis gotowy. Oczywiście, gdyby udało nam się dostać w tak wysokie rejony, możecie się spodziewać, że znowu pojawi się mnóstwo sprzedających, którzy będą robić, co tylko w ich mocy, by na zamknięciu tygodnia kurs znalazł się co najmniej na okrągłym poziomie 1,3600.

Dla porządku, nie mam krótkiej pozycji w EUR/USD, dość miałem atrakcji na EUR/AUD w ostatnich kilku dniach, to mi całkowicie wystarczy, dziękuję. Nie wierzę też jednak tym nieustannym perswazjom, którymi jesteśmy bombardowani od ostatniego posiedzenia EBC. Dlatego też planuję kupować opcje na wzrosty EUR/USD z cenami gdzieś w okolicach obecnych poziomów lub idealnie poniżej 1,3600. Mam na myśli cenę wykonania 1,3700 (plus minus). Zapewne też będę próbował sfinansować pierwszy zakup sprzedając opcje z ceną 1,3850 lub wyżej, najprawdopodobniej z tenorem nieco dłuższym, niż dla pierwszej części tej konstrukcji (tak, żeby to było warte mojego zachodu)..

Reklama

Z początku byłem przekonany, że 5 czerwca EBC nie zrobi nic. Ale od tego czasu nieco złagodziłem swoje nastawienie i jestem zdania, że jeśli bank wprowadzi jakieś zmiany, to będzie to tylko obniżka o jakieś 10 punktów bazowych – a więc całkowite rozczarowanie dla rynku, który nie chce samego tylko luzowania ilościowego, ale raczej jakiejś jego ogromnej skali. Oto przyczyna wszystkich fal masowego zamykania krótkich pozycji w najbliższej przyszłości.

Przejdźmy dalej. Sesja w Azji była bardzo spokojna (jak większość z nich ostatnimi czasy), przez co później niewiele mieliśmy informacji, na których można by się oprzeć, nie licząc wydarzeń wspomnianych powyżej. Rano wynik indeksu IFO dla Niemiec okazał się nieco słabszy i to jemu przypisuje się spadek notowań EUR. Być może – chociaż ja nie wierzę, by to on się do tego przyczynił. W dniu dzisiejszym czekamy jeszcze tylko na sprzedaż nowych domów w USA; kanadyjski wskaźnik CPI już poznaliśmy. Jeśli chodzi o ten drugi indeks, spodziewałem się mocniejszego odczytu, choć nie na jakąś ogromną skalę. Przez jakiś czas USD/CAD tkwił w dwukierunkowych wahaniach cen, ale jak wspomniałem wczoraj, rynek jest w gorszej sytuacji po stronie spadków, gdyż wielu inwestorów od jakiegoś czasu próbuje budować długie pozycje w tej parze. Wystarczyłby porządny wynik i zapukalibyśmy do sporych zleceń stop w okolicach 1,0850/60.

Jeśli chodzi o dane ze Stanów Zjednoczonych, cóż – duże zapasy, kiepska pogoda i mieszane nastroje konsumentów zachęcałyby mnie do przekonania, że liczba, którą niebawem zobaczymy, będzie kiepska, przez co USD/JPY pójdzie w dół, eliminując kroczące zlecenia stop poniżej rejonu 101,30. Natomiast EUR/USD, jak wspomniałem wyżej, musiałby poszybować z powrotem w górę.

Na AUD/USD inwestorzy naprawdę bardzo, ale to bardzo chcą aktywować barierę na 0,9200 i być może dziś dostaną taką szansę. Poniżej tego poziomu, w okolicach 0,9170/80, ulokowały się bardzo dobre oferty kupna – moim zdaniem przy pierwszym ataku ten rejon zdecydowanie powinien się utrzymać.

Jak zawsze w piątek, a już tym bardziej przed długim weekendem po obu stronach Atlantyku, sugerowałbym, byście nie psuli sobie wypoczynku tanim zakładem.

Kaski włóż! Życzę wam dziś powodzenia.