Na pozostałych rynkach widać dalsze umocnienie się jena. Zniżkę wyhamował brytyjski funt po „jastrzębich” słowach Martina Weale’a z Banku Anglii, którego zdaniem Bank Anglii powinien podnieść stopy szybciej, tak aby później nie być zmuszonym do gwałtownego podwyższenia kosztu pieniądza. Spadki, choć raczej chwilowo powstrzymane zostały także na EUR/USD – niemniej inwestorzy dalej pozycjonują się pod przyszłotygodniowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, który może wprowadzić niestandardowe działania. Tym razem widać jednak większą chęć do zakupów walut z naszego regionu, na czym oczywiście wyraźnie zyskuje polski złoty.

Dzisiaj warto pamiętać o tym, że dzisiaj w części europejskich krajów (w tym w Niemczech) mamy Święto Wniebowstąpienia i aktywność inwestorów może być mniejsza. Tematem w kalendarzu będą popołudniowe dane z USA. O godz. 14:30 poznamy drugi odczyt danych nt. PKB za I kwartał. Mediana oczekiwań rynku zakłada, że był on gorszy, niż to szacowano wcześniej (-0,5 proc. wobec +0,1 proc. w pierwszym odczycie). To może tłumaczyć wczorajszą siłę amerykańskiego długu (wyraźny spadek rentowności), a dzisiaj zaważyć na pozycji dolara, który wczoraj zyskał względem części walut. W przypadku USD/JPY mielibyśmy natomiast pogłębienie spadków. O tej samej porze (godz. 14:30) poznamy też dane nt. cotygodniowego bezrobocia (rynek zakłada powrót do pozytywnej tendencji – mediana 318 tys. wniosków wobec 326 tys. wcześniej), a o godz. 16:00 dynamikę podpisanych umów na sprzedaż domów w kwietniu (tu zakłada się jednak spowolnienie do 1 proc. m/m wobec 3,4 proc. m/m odnotowanych w marcu).

Na wykresie AUD/USD widać dość wyraźne odbicie od wsparcia w rejonie 0,92, które poprzedziła kilkudniowa konsolidacja. W efekcie nieco wzrosło prawdopodobieństwo, że to co obserwujemy od początku kwietnia b.r. można zakwalifikować jako formację trójkąta z podstawą przy 0,92 i silną linią spadkową oporu na 0,9365. Dopiero jej przebicie będzie oznaczać, że będzie można mówić o powrocie do zwyżek rozpoczętych w styczniu i testowaniu tegorocznych maksimów przy 0,9460. Biorąc jednak pod uwagę to, że pozostałe dane makro, jakie napływały ostatnio z Australii, sygnalizowały raczej to, że RBA może znacznie dłużej utrzymać stopy procentowe na obecnym poziomie, a jego członkowie mogą próbować werbalnie wpływać na notowania AUD/USD (w zeszłym tygodniu zrobił to Guy Debelle) szanse na naruszenie wspomnianych 0,9365 w średnim terminie nie są raczej duże.

Na EUR/USD widać cały czas, że rynek coraz bardziej „żyje” przyszłotygodniowym posiedzeniem ECB. Presja spadkowa na euro dyktowana obawami na jakie ruchy zdecydują się Mario Draghi&spółka może się tym samym utrzymywać, aż do przyszłego czwartku. Silna strefa oporu to okolice 1,3612 (wcześniejsze minima z ostatnich dni), które rynek właśnie teraz testuje. Później należy wskazać na rejon 1,3620 i dalej 1,3645. W przypadku kontynuacji spadków (bardziej prawdopodobny scenariusz w średnim terminie) celem będzie zejście poniżej dzisiejszego minimum na 1,3585 i test strefy 1,3560-70 i dalej okolic 1,35.

Reklama

Na wykresie USD/JPY widać, że po nieudanym sforsowaniu okolic oporu 102,00-102,10 dwa dni temu, powróciliśmy w strefę wsparcia 101,20-50. Rynek może zmierzać w stronę jej dolnego ograniczenia (101,20). Jeżeli zostanie naruszone, to czekać nas będzie próba testowania okolic minimów z 21 maja na 100,81.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.