Rosja wszczęła śledztwo przeciwko ukraińskiej armii. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zbiera dowody na wykorzystywanie w trakcie operacji antyterrorystycznej w Donbasie zakazanych rodzajów uzbrojenia. Jak informuje "Rossijskaja Gazieta", podejrzani są zarówno żołnierze regularnej armii Ukrainy, jak i bojownicy Prawego Sektora.

Rosyjscy śledczy twierdzą również, że ukraińska armia oraz wspierający ją nacjonaliści stosują niedozwolone metody prowadzenia wojny. Funkcjonariusze Komitetu Śledczego wskazują na "świadomy ostrzał miejsc, w których przebywa ludność cywilna".

Kolejne dowody w rosyjskim postępowaniu przeciwko ukraińskiej armii to: wzięcie do niewoli rosyjskich dziennikarzy, spowodowanie śmierci włoskiego reportera oraz ostrzelanie ciężarówki przewożącej rannych.

"Jeśli politycy w Kijowie i w zachodniej Europie chcą żyć w wirtualnej rzeczywistości, to ich problem. My nie zamierzamy odrzucać trzeźwej oceny faktów" - cytuje rzecznika Komitetu Śledczego Władimira Markina "Rossijskaja Gazieta". Dziennik sugeruje, że ludzie odpowiedzialni za tego typu zdarzenia powinni stanąć przed międzynarodowym sądem.

Reklama