Niemcy są zdecydowani znieść zakaz szczelinowania już w przyszłym roku - informuje Financial Times. Politycy ugięli się pod naciskiem argumentów biznesu, że kraj powinien ograniczyć swoje uzależnienie od rosyjskiej energii i zwiększyć konkurencyjność wobec Amerykanów.

Wnioski o dopuszczenie do udziału w kontrowersyjnym procesie wydobywania niemieckich zasobów gazu łupkowego, szacowanego na 2,3 bln metrów sześc., będą przedmiotem oceny oddziaływania na środowisko według nowego prawa, które zostanie omówione przez rząd jeszcze przed przerwą wakacyjną.

Brytyjski dziennik twierdzi, że szczelinowanie jest tematem zaciekłej dyskusji w niemieckiej koalicji rządzącej. Część polityków chce ograniczyć zależność od importowanej z Rosji energii, podczas gdy inni obawiają się wpływu chemikaliów używanych do szczelinowania na gęsto zaludniony kraj.

>>> Szczelinowanie mogło spowodować trzęsienia ziemi w Teksasie

Reklama

Niemiecki przemysł jest za

Niemieccy producenci silnie popierają nową technologię, wierząc, że to właśnie ona dostarczyła ich amerykańskim konkurentom taniej energii z gazu łupkowego, podczas gdy Niemcy zmagają się z kosztownym przejściem na dotowaną energię odnawialną.

Szczegóły nowego prawa pojawiły się w liście Sigmara Gabriela, niemieckiego ministra gospodarki, do szefa komitetu budżetowego Bundestagu. Gabriel napisał, że zezwolenia na szczelinowanie będą zatwierdzane przez regionalne władze nadzorujące gospodarkę wodną. Dodał, że wciąż trwa dyskusja na temat kolejnych warunków zezwolenia na szczelinowanie.

Technologia, na którą składa się pompowanie do gruntu mieszkanki chemikaliów, piasku i wody, by kruszyć gazonośne skały łupkowe, zostanie zakazana na terenach, gdzie jakość wody jest pod oficjalną ochroną.

>>> Gaz łupkowy: PKN Orlen planuje przynajmniej trzy odwierty poszukiwawcze w 2014 r.

Naukowcy odkryli, że chemikalia stosowane w procesie szczelinowania w Stanach Zjednoczonych mogą być szkodliwe dla zdrowia ludzkiego i przyrody. W Niemczech do przeciwników szczelinowania zaliczają się browarnicy, którzy obawiają się zanieczyszczenia wody stosowanej do warzenia piwa.

Zgodnie z warunkami niemieckiej umowy koalicyjnej, wnioski o szczelinowanie mogą być zatwierdzone, jeśli zostanie wyjaśnione „ponad wszelką wątpliwość”, że jakość wody nie jest zagrożona i że chemikalia szkodliwe dla środowiska nie będą stosowane.

Niemcy potrzebują własnych dostaw surowców

Szacunkowe zasoby niemieckiego gazu łupkowego są znacznie mniejsze niż Polski lub Francji, które posiadają największe, nadające się do wydobycia zasoby gazu w Europie. Jednakże niemiecki gaz łupkowy, skupiony w północnych landach, wciąż ma potencjał na długofalowe zaspokojenie krajowego potencjału.

Rzecznik Bundesverband der Deutschen Industrie, stowarzyszenia zrzeszającego niemiecki przemysłu, odmówił komentarza na temat nowych regulacji szczelinowania, ponieważ rząd wciąż nie opublikował ich oficjalnie. Odniósł się jednak do poprzednich komunikatów, w których BDI oświadczyło, że „najważniejszą lekcją z napięć z Rosją” jest, że Niemcy muszą polegać na własnych dostawach surowców. Rosja jest największym dostawcą energii Niemiec, pokrywa około jednej trzeciej ich zapotrzebowania na gaz i ropę.

- Dzięki technologii szczelinowania Niemcy mogłyby zaspokoić ponad 35 proc. swojego zapotrzebowania z krajowych źródeł - stwierdził rzecznik BDI.

Unijny komisarz ds. energii Gunther Oettinger ponaglał europejskie rządy na pozwolenie “demonstracyjnym projektom” szczelinowania na zróżnicowanie źródeł energii kontynentu.

>>> Amerykańscy eksperci ostrzegają: gaz łupkowy może szybko się skończyć