Zdaniem eksperta od bezpieczeństwa międzynarodowego, świat przyzwyczaił się już to tego typu zamieszań związanych z podsłuchami. „Echo afery WikiLeaks było bez porównania większe, a obyło się bez skandali. Wydaje się, że takie rzeczy zdarzają się nawet w pozornie cywilizowanym świecie i jakbyśmy do tego przywykli”.

Zdaniem profesora Chorośnickiego niefrasobliwe są słowa ministra spraw zagranicznych. Jak zaznacza naukowiec z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Radosław Sikorski cierpi na polityczną schizofrenię. „Co innego mówi prywatnie, a co innego oficjalnie. Nie sądzę jednak, żeby słowa polskiego ministra wywołały poważne zmiany i reakcję w polityce zagranicznej”.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w rozmowie z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim miał stwierdzić, że "polsko-amerykański sojusz jest nic nie warty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa".

>>> Czytaj więcej: Wcześniejsze wybory? Oto scenariusze polityczne po aferze podsłuchowej

Reklama