W tym tygodniu media donosiły, że Pierwszy Bank Inwestycyjny Bułgarii ma zostać objęty specjalnym nadzorem, a służby specjalne mają tam przeprowadzić rewizję. Władze kraju kilkakrotnie zaprzeczyły tym doniesieniom i twierdzą, że to celowa dezinformacja.

Dziś w tej sprawie prezydent Rozen Płewneliew spotkał się z premierem, przewodniczącym parlamentu i przedstawicielami partii politycznych. Po spotkaniu zapewnił, że "nie ma powodów do paniki", depozyty obywateli i firm są bezpieczne, a system bankowy jest stabilny.

Po spotkaniu prezydent Bułgarii poinformował też, że 6 sierpnia rozwiąże parlament i powoła rząd techniczny. Pokieruje krajem do uzgodnionych wcześniej przedterminowych wyborów, 5 października. Według oficjalnych doniesień, przyczyną rozłamu w koalicji było podejście do reform. Nieoficjalnie mówi się o różnicach w stosunku do Gazociągu Południowego.

Polecamy: Banki pod państwowym dozorem. Historia nadzoru bankowego w Polsce

Reklama