Tylko Belgia i Bułgaria, które czekają na nowe rządy, jeszcze nie zgłosiły swoich typów. Mają to zrobić w najbliższych dniach. Kto jaką tekę dostanie, będzie wiadomo na początku września.

Jeśli chodzi o kalendarz obsadzania stanowisk, to najpierw dowiemy się kto będzie zajmował się unijną dyplomacją w Komisji Europejskiej. Swoje kandydatury zgłosiły Polska i Włochy, podobno chce to zrobić także Bułgaria. Decyzję w sprawie obsady tego stanowiska podejmą unijni przywódcy 30 sierpnia na szczycie w Brukseli. I w kolejnych dniach Jean-Claude Juncker skończy układanie puzzli.

W nowej Komisji zasiądzie kilku były premierów co podniesie jej rangę. Ale prawdziwym problemem na razie jest mała liczba kobiet. - Pan Juncker z zadowoleniem przyjął fakt, że kilka krajów zaprezentowało kandydatury kompetentnych kobiet, ale jeszcze pracuje nad zwiększeniem tej liczby - powiedziała jego rzeczniczka Natasha Bertaud.

Oficjalnie tylko Czechy, Szwecja, Włochy i Słowenia zdecydowały o nominowaniu kobiet. Podobno zrobiła to także Dania, ale kandydatur publicznie nie ogłosiła. Kobietę ma zgłosić również Bułgaria i jeśli nawet do tego grona dołączy Belgia, to w sumie będzie 7 kobiet. A tymczasem Parlament Europejski już zagroził, że nie zaakceptuje nowej Komisji jesienią, jeśli będzie w niej mniej niż 9 kobiet.

Reklama

>>> Polecamy: Brexit to fakt? Wiele wskazuje na to, że Wielka Brytania już teraz wychodzi z UE