W rozmowach biorą udział unijny komisarz ds. handlu Karel de Gucht, minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin oraz rosyjski minister rozwoju gospodarczego Aleskiej Uljukajew.

W ostatnich tygodniach Rosja przedstawiła długą listę zastrzeżeń dotyczących wprowadzenia w życie porozumienia o pogłębionej strefie wolnego handlu między Brukselą a Kijowem. Dzisiejsze rozmowy mają wyjaśnić rozbieżności, jakie się pojawiły. „My od samego początku mieliśmy dość otwarte nastawienie razem ze stroną ukraińską i mam nadzieję, że te dzisiejsze rozmowy pokażą, iż osiągniemy jakiś konsensus na koniec dnia” - powiedział Wojciech Talko, rzecznik Komisji ds. handlu.

Podkreślił, że rozmowy Unia-Ukraina-Rosja należy postrzegać w szerszym kontekście. „Musimy pamiętać, że kryzys na Ukrainie to jest sytuacja geopolityczna i te rozmowy są prowadzone w tym kontekście. Umowa handlowa jest tylko jednym z elementów większej układanki strategicznej, która odbywa się w stolicach europejskich, w Rosji i na Ukrainie” - dodał rzecznik.

16 września unijno-ukraińska umowa stowarzyszeniowa, której częścią jest porozumienie o wolnym handlu, ma być ratyfikowana przez Radę Najwyższą Ukrainy oraz Parlament Europejski.

Reklama

>>> Czytaj też: Rosjanie chcą chleba. Nie potrzebują demokracji