Komentator "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że wybór Iohannisa jest historyczny z kilku powodów. Po raz pierwszy prezydentem Rumunii zostanie przedstawiciel niemieckiej mniejszości. W Polsce, Czechach albo Słowenii byłoby to niewyobrażalne.

Jak czytamy, o wiele ważniejszy jest jednak fakt, że wybierając Iohannisa Rumunia wraca z peryferiów do środka Europy. Rumuńscy wyborcy opowiedzieli się za związaniem ich kraju z zachodem, a nie ze wschodem, co proponował przeciwnik Iohanissa, premier Victor Ponta.

Komentator "Sueddeutsche Zeitung” podkreśla, że przegrana Ponty traktowana jest w Rumunii jak historyczna zmiana i zwycięstwo przyzwoitości nad mafią i korupcją. Victor Ponta ucieleśnia bowiem stary porządek, który tak naprawdę nigdy w Rumunii nie upadł. Porażka Ponty powinna cieszyć każdego demokratę w Europie - czytamy w "Sueddeutsche Zeitung".

>>> Czytaj też: Polska eksportuje taniochę niskiej jakości. Lepsza od nas jest nawet Rumunia

Reklama