Klienci bukmacherów obstawiający wyniki wydarzeń sportowych, ryzykują nie tylko pieniądze, ale także wolność - ostrzega "Puls Biznesu". Sankcje grożące graczom sięgają więzienia i kilkunastu milionów kary.

Jak czytamy w gazecie, dotyczy to sytuacji, gdy hazardziści korzystają z usług zarejestrowanych za granicą internetowych serwisów, które nie odprowadzają w Polsce podatków. Szacuje się, że kontrolują one ponad 90 procent e-rynku i mają około 4,7 mld złotych przychodów rocznie.

>>> Czytaj też: Co UE chce importować z USA? Przedstawiamy bilans traktatu o wolnym handlu

Reklama

Ministerstwo Finansów w wydanym komunikacie wyliczyło grożące klientom nielegalnych e-bukmacherów sankcje. To pozbawienie wolności do lat 3, czy grzywna sięgająca 16 milionów złotych. Resort podał, że Służba Celna wszczęła postępowania przygotowawcze dotyczące ponad 1100 spraw. Chodzi o graczy, którzy wygrali pieniądze u zagranicznych e-bukmacherów nie płacąc podatku w Polsce. Na wizytę celników najbardziej narażeni są ci, którzy mecze obstawiają najlepiej.

Więcej na ten temat - w "Pulsie Biznesu".

>>> Czytaj też: Polska kontra Słowacja. Tak wygląda sytuacja państw po wejściu do UE