Organizacje branżowe, takie jak na przykład National Retail Federation, uzasadniały swoje optymistyczne prognozy tym, że konsumenci przeznaczą środki zaoszczędzone na zakupie paliwa na świąteczne wydatki - pisze "Business Insider".

Sprzedaż w weekend po Czarnym Piątku (piątek tuż po Święcie Dziękczynienia) była o 11 proc. niższa niż prognozowano. Gdzie w takim razie podziały się pieniądze obywateli?

Analitycy sądzą, że wielu konsumentów jest spłukanych. - Czują się finansowo skrępowani, co może doprowadzić do handlowo bezbarwnego sezonu świątecznego - mówi Brad Anderson, były CEO z firmy Best Buy. Potencjalni kupcy mają w tej chwili inne zakupowe priorytety niż ubrania i sprzęt AGD.

Sklepy, które zanotowały dobre wyniki w Czarny Piątek, takie jak na przykład Family Dollar i Kohl's, proponowały głębokie obniżki - wynika z niedawnego raportu Deutsche Banku. Dane te pokazują, że Amerykanie jak nigdy wcześniej przed wydaniem oglądają każdego dolara.

Reklama

Dzieje się tak, pomimo niskich cen paliw. Co z tego jednak, skoro są one równoważone przez wysokie koszty utrzymanie domu i usług komunalnych. Więcej na stronie "Business Insidera".

>>> Polecamy: Azjatyckie państwo pod Warszawą, czyli co tak naprawdę dzieje się Wólce Kosowskiej