Kanclerz Niemiec Angela Merkel broni swojej polityki wobec Rosji. Szefowa niemieckiego rządu podkreśliła, że nie można zaakceptować aneksji Krymu i należy o tym otwarcie mówić. Grupa niemieckich polityków i intelektualistów apelowała wcześniej do Merkel o więcej wyrozumiałości wobec Rosji.

>>> Czytaj też: Cyberatak na rosyjskie MSW. Hakerzy zdobyli dokumenty dotyczące inwazji na Ukrainę »

Autorzy apelu ostrzegali przed nową wojną w Europie. Obarczali też Zachód odpowiedzialnością za wywołanie konfliktu na wschodzie. W wywiadzie dla telewizji ARD Angela Merkel mówiła jednak, że rzeczy trzeba nazywać po imieniu.

- Poprzez aneksję Krymu, czy wydarzenia w Doniecku i Ługańsku, podważono integralność terytorialną Ukrainy. Nie możemy tego akceptować, bo trzęsie to fundamentami europejskiego porządku - mówiła niemiecka kanclerz. Merkel dodawała, że nadal trzeba szukać dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na wschodzie. - Czasami wymaga to wytrwałości, ale warto podjąć każdą taką próbę - mówiła.

Reklama

Merkel zapewniła, że będzie działać na rzecz wdrożenia postanowień porozumienia pokojowego z Mińska.

>>> Czytaj też: Ile kosztuje lot myśliwca F-16?

ikona lupy />
Angela Merkel i Dmitrij Miedwiediew / Bloomberg