W oświadczeniu czytamy, że Ukraina przestrzega wszystkich punktów porozumień i żąda tego samego od Rosji. MSZ podkreśla, że chodzi przede wszystkim o zawieszenie broni i wycofanie ciężkiego sprzętu wojskowego ze strefy buforowej. Resort zwraca uwagę, że Rosjanie odwołali swój podpis pod dokumentem z Mińska. Teraz powinni go znów podpisać i uzgodnić grafik wprowadzania w życie porozumienia.

MSZ podkreśla, że jeżeli zostanie ono zrealizowane, to pozwoli to na zorganizowanie kolejnych spotkań grupy kontaktowej, ministrów spraw zagranicznych Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec, a także późniejszych rozmów szefów tych państw w Astanie.

W weekend trwały walki o donieckie lotnisko. Ukraińcy na krótko utracili jego część, którą później udało się odbić. Według nieoficjalnych informacji, jest to część większej ukraińskiej operacji, której cele nie są na razie ujawniane. Przy czym, już oficjalnie, władze zapewniają, że nie mają zamiaru rozszerzać kontrolowanego przez siebie terytorium i wychodzić poza linię podziału Zagłębia Donieckiego opisaną w porozumieniach z Mińska.

>>> Czytaj też: Rzecznik Kremla: Ukraina odrzuciła pokojowy plan Putina

Reklama

Poroszenko w „FAZ” apeluje o solidarność Europy

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko apeluje do Europy o wsparcie dla jego kraju. W gościnnym artykule opublikowanym w niemieckim dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung” polityk porównuje zamachy w Paryżu do ostatniego ataku na cywilów w Donbasie.

Poroszenko pisze, że poprzez rewolucję na Majdanie Ukraińcy udowodnili, że są demokratycznym europejskim narodem. Ale żeby przetrwać toczącą się wojnę z Rosją, potrzebują europejskiego wsparcia. Jak przekonuje, Europejczycy muszą zademonstrować swoją solidarność z demokracją i wolnością. „Chodzi o wartości, które są tak cenne dla Europy i które nie są na sprzedaż” - podkreśla Petro Poroszenko.

Pisze też, że niedawny atak na autobus w Donbasie, w którym zginęło 13 osób, stoi w jednym ciągu z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu nad Ukrainą i z niedawnymi zamachami terrorystycznymi w Paryżu. Ukraiński prezydent przekonuje w artykule, że jego kraj opowiada się za wolnością słowa, przywilejami mniejszości narodowych i za energicznym społeczeństwem obywatelskim. Obok wojny na wschodzie kraju Ukraina prowadzi też wojnę z korupcją - pisze Poroszenko.