Minister Szczurek powiedział, że Polska uważnie śledzi negocjacje w ramach eurogrupy i liczy na ich pomyślne rozwiązanie, ale jest też przygotowana na ewentualne zaburzenia na rynku finansowym, gdyby do porozumienia nie doszło:

"Warto tutaj wspomnieć po pierwsze o sile polskiej gospodarki, nie tylko o wzroście gospodarczym, ale także o tym, że jest ona bardziej stabilna zewnętrznie i wewnętrznie niż była w 2007, 2008 roku, już w tej chwili mamy sfinansowane 47 procent potrzeb pożyczkowych na cały rok, co więcej jest to finansowanie głównie długoterminowe. Mamy w zanadrzu jeszcze elastyczną linię kredytową. Krótko mówiąc jesteśmy przygotowani na nawet dłuższe zaburzenia na rynku finansowym" - powiedział Szczurek.

Większość ministrów krajów strefy euro uważa, że greckie władze powinny starać się o przedłużenie obecnego programu ratunkowego. Na to jednak na tym etapie nie chcą się zgodzić Ateny uznając, że warunki obecnej pomocy są zbyt rygorystyczne. Grecki rząd ma czas do piątku, by podjąć decyzje w tej sprawie.

Reklama