Sztab informuje, że Rosja nadal dostarcza separatystom sprzęt wojskowy i amunicję. W ostatnich dniach na terytorium Ukrainy przywieziono ponad 20 czołgów, 10 wyrzutni artyleryjskich i wjechało 35 ciężarówek. Ukraińcy informują także o rosyjskich wojskowych przyjeżdżających autobusami.

Ukraiński sztab poinformował też, że w czasie ewakuacji wojsk z Debalcewe Ukraińcy wyprowadzili niemal cały ciężki sprzęt wojskowy. To, czego nie byli w stanie wywieźć, zniszczyli. Do niewoli dostało się 110 żołnierzy, jeszcze wczoraj ta liczba była mniejsza i wynosiła 90. Za zaginionych uznaje się 51 osób. Trwają poszukiwania, w których biorą udział nie tylko wojskowi, ale też OBWE i organizacje pozarządowe.

Tymczasem, jak pisze, moskiewski „Kommersant”, Debalcewe zdobywali profesjonalni rosyjscy wojskowi. Dziennik twierdzi, że jest to typowa praktyka w czasie wojny w Zagłębiu Donieckim. W operacjach biorą udział zawodowi żołnierze z Rosji, którzy później przekazują zdobyte miasto, czy posterunek miejscowym bojówkarzom. Dopiero wtedy zapraszani są rosyjscy dziennikarze, którzy opowiadają, że na Ukrainie trwa „wojna domowa”, w której sukcesy odnoszą „powstańcy”.

Reklama

>>> Czytaj też: Rosja uruchomiła propagandowy serwis internetowy dla Polaków

Papież apeluje o pokój, ale nie wskazuje winnych

Papież Franciszek apeluje do stron konfliktu na Ukrainie o przestrzeganie zawartych porozumień.
Apel znalazł się w papieskim przemówieniu, które zostało przekazane ukraińskim biskupom, składającym w Watykanie tradycyjną wizytę "ad Limina Apostolorum", czyli do progów apostolskich.

Papież przypomniał, że ich kraj znajduje się w sytuacji „poważnego konfliktu”. Trwa on już od wielu miesięcy i nie przestaje pociągać licznych niewinnych ofiar i przynosić ogromnych cierpień całej ludności. Jestem z wami, podkreśla Franciszek. Zarówno w modlitwie za zabitych i wszystkie ofiary przemocy, jak i prosząc Boga o dar pokoju. Papież apeluje też do wszystkich stron o wprowadzenie w życie osiągniętych porozumień oraz przestrzeganie zasad międzynarodowej praworządności, a w szczególności o przestrzeganie podpisanego niedawno rozejmu.

W papieskim tekście nie pada słowo „wojna”, nie ma też mowy o Rosji ani innych stronach konfliktu.

>>> Czytaj też: Rosyjski historyk: Putin sam się nie zatrzyma. III wojna światowa może wybuchnąć we wrześniu