Decyzja RBA wzmogła oczekiwania spadek kosztu pieniądza w pozostałych krajach wysokorozwiniętych i stała się impulsem do odreagowania na rynkach – eurodolar wzrósł dziś do poziomu 1,3720, co wsparło ceny ropy naftowej, które zdołały wydźwignąć się dziś ponad poziom 90 dolarów.

Pozytywnych skutków odreagowania nie odczuła natomiast ostatnio główna waluta spekulacyjna – korona islandzka. Ze względu na duże wahania kursu EUR/ISK bank centralny był zmuszony zamrozić notowania tej pary walutowej na poziomie 131. Islandia już od dłuższego czasu boryka się ze zbyt wysokim deficytem obrotów bieżących, ogromnym zadłużeniem zagranicznym sektora bankowego oraz rządowego. Ponadto jako mała gospodarka dysponuje niewielkimi rezerwami walutowymi, co w momencie pojawienie się zawirowań na międzynarodowym rynku finansowym, stwarza zagrożenie atakiem spekulacyjnym na koronę islandzką.

Na fali umocnienia euro, rosła również wartość złotego. W ciągu dnia polska waluta umocniła się względem euro do poziomu 3,4090, kurs USD/PLN natomiast zniżkował dziś do 2,4850. Złotego wsparły również słowa ministra finansów Jacka Rostkowskiego – po południu powiedział on, iż zawirowania na międzynarodowym rynku finansowym nie opóźnią planowanego terminu przystąpienia do strefy euro w 2012 roku. Dodał również, iż sytuacja polskiego sektora finansowego jest bardzo dobra. Po godzinie od pojawienia się tej informacji na rynku, złoty umocnił się w stosunku do euro o ok. 1 proc.

Opracowała
Joanna Pluta
Departament Doradztwa i Analiz
DM TMS Brokers S.A.


Reklama