Demokracja nie jest tania. Jak poinformował włoski instytut Demoskopika, utrzymanie samorządów lokalnych kosztuje każdego mieszkańca Półwyspu Apenińskiego ponad 20 euro rocznie.

W ubiegłym roku koszt utrzymania samorządów terenowych wyniósł miliard czterysta milionów euro, czyli średnio 23 euro na głowę mieszkańca. Mieszkańców najmniejszych i najzamożniejszych regionów Włoch, to jest Doliny Aosty i Górnej Adygi, lokalni administratorzy kosztują najwięcej, bo odpowiednio 143 i 63 euro. Najmniej wydają zaś na nich mieszkańcy Lacjum i Lombardii, niecałe 13 euro.

Połowę wszystkich wydatków pochłania utrzymanie regionów - odpowiedników naszych województw - których jest we Włoszech 20. Resztą dzielą się gminy, prowincje, czyli włoskie powiaty oraz wspólnoty górskie, położone powyżej 600 metrów nad poziomem morza, w górskich ostępach.

>>> Polecamy: Imigranci zalewają Wielką Brytanię. Padł rekord