Środki te mają zostać zapisane w budżecie na przyszły rok, którego projektem rząd zajmie się jutro. Ewa Kopacz liczy, że program będzie kontynuowany w następnych latach. Jak mówiła, po to, "byśmy mogli obecnie mówić, że nie tylko opiekujemy się Polakami ze wschodu, którzy chcieliby tu wrócić, ale realnie to robimy". Premier zapowiedziała, że szczegóły programu zostaną przedstawione jeszcze w tej kadencji.

Środowiska niechętne przyjmowaniu przez Polskę uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki argumentują, że rząd powinien raczej pomóc naszym rodakom ze wschodu i innych regionów świata w powrocie do kraju.

>>> Czytaj też: Ile kosztują obietnice partii? Budżet może tego nie wytrzymać