Merkel przyznała, że należy się liczyć z tym, iż w wyniku kryzysu finansowego niemiecka gospodarka wkroczy "w trudniejszą fazę".

"Jestem jednak przekonana, że nie dojdzie do trwałego załamania koniunktury (...) Niemieckie przedsiębiorstwa są odporniejsze na kryzys, niż dawniej. Gospodarka jest silna" - oceniła kanclerz w wystąpieniu przed Bundestagiem.

Oczekuje się, że już w najbliższy piątek ustawa o stabilizacji rynku finansowego wejdzie w życie. W trakcie wtorkowych konsultacji wszystkie frakcje parlamentarne zapowiedziały poparcie planu ratunkowego.

Zastrzeżenia do ustawy mają jedynie niektóre kraje związkowe, które sprzeciwiają się zakładanemu 35-procentowemu udziałowi landów w finansowaniu pakietu.

Reklama
Celem ustawy jest odbudowa zaufania

Merkel podkreśliła, że celem ustawy jest odbudowa zaufania zarówno między bankami jak i zaufania do gospodarki w chwili najpoważniejszego kryzysu od lat 20. ubiegłego wieku.

"Okazało się, że państwo jest jedyną instancją, która jest w stanie odbudować zaufanie między bankami. I czyni to, by chronić obywateli a nie interesy banków" - powiedziała niemiecka kanclerz.

Powtórzyła, że plan jest "podwaliną dla nowej konstytucji rynków finansowych". Kolejnym krokiem powinna być - zdaniem Merkel - reforma międzynarodowych zasad funkcjonowania rynków. Zapowiedziała powołanie grupy ekspertów, która opracuje propozycje nowych reguł. Na czele grupy stanąć ma były szef Bundesbanku (banku centralnego) Hans Tietmeyer.

Także minister finansów Peer Steinbrueck przekonywał, że plan ratunkowy, stabilizując system finansowy, służy "dobru publicznemu": przedsiębiorcom, gminom, infrastrukturze i przyszłym emerytom, którzy mogą ponieść konsekwencje kryzysu finansowego.

Jak zapewnił wsparcie zagrożonych banków pieniędzmi podatników nie będzie "automatyczne", a każda instytucja, która otrzyma pomoc będzie musiała się za to "zrewanżować".

W stawce jest prawie pół miliarda euro

Projekt ustawy o stabilizacji rynku finansowego zakłada udzielenie poręczeń kredytowych dla banków na sumę 400 miliardów euro.

Dodatkowo kwota 70 miliardów euro - a w wyjątkowej sytuacji maksymalnie 80 miliardów - przeznaczona zostanie na bezpośrednie wsparcie banków i instytucji ubezpieczeniowych, które popadną w poważne tarapaty w związku z kryzysem na rynkach finansowych.

Na zabezpieczenie strat związanych z wdrażaniem propozycji przewidziano 20 miliardów euro.

W sumie plan opiewa na pół biliona euro. To największy tego typu pakiet w powojennej historii Niemiec.

T.B., Anna Widzyk (PAP)