W trakcie spotkania Grupy Kontaktowej ds. Ukrainy omawiany jest wzrost napięcia w południowo-wschodniej części kraju.



Maria Przełomiec podkreśla, że o wzroście statusu Rosji nie tylko piszą zachodnie media, ale mówią też zachodni politycy, jak choćby Francois Hollande albo David Cameron, którzy stwierdzili że Rosja jest ważnym sojusznikiem w rozwiązywaniu konfliktu w Syrii, więc trudno nie wiązać tego ze sprawą Ukrainy. Dziennikarka przypomina też, że komunikat Białego Domu po spotkaniu Baracka Obamy z Władimirem Putinem był wyważony i przypominał o potrzebie przestrzegania porozumień mińskich przez Rosję.



Zdaniem Marii Przełomiec, trudno jednak powiedzieć, jak kwestia współpracy wpłynie na dialog dotyczący Ukrainy. Pojawiały się już głosy polityków, że czas znieść sankcje wobec Rosji. Nic nie jest jednak przesądzone, ponieważ Rosja nie dotrzymując porozumień, straciła swoją wiarygodność jako partnera. Nie da się więc wykluczyć, że Zachód zachowa większy dystans i ostrożność we współpracy niż miało to miejsce wcześniej.



O zaostrzającej się sytuacji w Donbasie informowali ostatnio zarówno ukraińscy wojskowi, jak i przedstawiciele separatystów. Mimo formalnego zawieszenia broni, dochodzi tam do jej użycia. Według ukraińskich wojskowych, separatyści używają także ciężkiego sprzętu.

Reklama

>>> Czytaj też: Jesteśmy bogatsi od Niemców. Tak wygląda zamożność Polaków na tle Europy