ikona lupy />
PAP/EPA

Według strony rosyjskiej, gdy samolot dosięgły rakiety, przebywał na wysokości 6 tysięcy metrów. Co więcej, strona rosyjska twierdzi, że ostrzał SU-24 nastąpił najprawdopodobniej z ziemi. Jego szczątki spadły na terytorium Syrii w prowincji Latakia.

Informatorzy w Moskwie nie wiedzą jaki jest los pilotów. W internecie można obejrzeć nagranie, na którym dwaj mężczyźni katapultują się z pokładu samolotu, a następnie lądują na spadochronach po syryjskiej stronie granicy.

Syryjscy rebelianci opublikowali nagranie, na którym widać ciężko rannego rosyjskiego pilota. Według informacji autorów wideo, Rosjanin zmarł. Na nagraniu, pokazującym grupę ludzi ubranych w arabskie stroje zgromadzonych wokół pilota, słychać głos mężczyzny mówiącego "Rosyjski pilot", a następnie "Bóg jest wielki". W materiale przesłanym do agencji Reuters nie ma informacji o drugim pilocie.

Reklama

Rosyjscy piloci biorący udział w operacji wojskowej na terytorium Syrii w przeszłości wielokrotnie naruszali przestrzeń powietrzną Turcji. Ankara uprzedzała, że otworzy ogień do intruzów. W październiku Turcy zestrzelili rosyjskiego drona.

Buro premiera Turcji poinformowało, że Ahmet Davutoglu polecił urzędnikom ministerstwa spraw zagranicznych nawiązanie kontaktu z przedstawicielami NATO i ONZ w celu wyjaśnienia incydentu.

NATO zwołuje nadzwyczajne spotkanie

Na wniosek Turcji NATO zwołało specjalne spotkanie ambasadorów. Ma dotyczyć zestrzelenia rosyjskiego bombowca Su-24 przez tureckie samoloty na granicy z Syrią. Potwierdziły się informacje Polskiego Radia, że narada ma rozpocząć się o 17:00.

Turcja, prosząc o spotkanie Rady Północnoatlantyckiej, nie powołała się na artykuł 4, Traktatu Waszyngtońskiego, z którego w przeszłości korzystała już kilkakrotnie. Mówi on, że sojusznicy będą się konsultować, jeśli któryś z nich uzna, że zagrożona jest jego integralność terytorialna lub bezpieczeństwo.

Jeden z NATO-wskich dyplomatów powiedział Polskiemu Radiu, że będzie to raczej spotkanie informacyjne. Turcja ma przedstawić sojusznikom okoliczności zestrzelenia samolotu. Ankara twierdzi, że pilot naruszył przestrzeń powietrzną i był kilkakrotnie ostrzegany, zanim zestrzeliły go myśliwce. Turcja w przeszłości alarmowała NATO, że Rosja notorycznie narusza jej przestrzeń i za każdym razem Ankara otrzymywała poparcie polityczne. Ostatni raz w październiku, gdy na nadzwyczajnym spotkaniu zebrali się NATO-wscy ambasadorowie i potępili Rosję. A szef Sojuszu mówił, że działania Moskwy nie przyczyniają się do bezpieczeństwa i stabilności w regionie.

Nadzwyczajne spotkanie ambasadorów odbędzie się przy nadzwyczajnych środkach bezpieczeństwa. Od czasu wprowadzenia w Brukseli najwyższego poziomu zagrożenia terrorystycznego ochrona NATO-wskich budynków została wzmocniona.

>>> Czytaj też: Kłopoty Tuska i Junckera w Turcji. Pojawiły się obawy o kwestie bezpieczeństwa

#Warplane crashes in #Syria near #Turkey’s #border #Bayirbucak #AA pic.twitter.com/gkAnVpK5St

— Anadolu Images (@anadoluimages) listopad 24, 2015

ikona lupy />
ShutterStock