Brytyjski rząd przeforsował możliwość wierceń w poszukiwaniu gazu łupkowego pod parkami narodowymi. Posłowie przegłosowali to bez osobnej debaty, zastrzegając tylko, że wieże wiertnicze muszą stać poza terenem parku, a wydobycia gazu - sięgać poniżej 1200 metrów.

Wzburzyło to opozycję i obrońców środowiska, gdyż wcześniej rząd obiecywał objęcie ochroną obszarów ważnych krajobrazowo i ekologicznie. Szef zarządu wierceń naftowych i gazowych Ken Cronin przekonywał jednak BBC, że w ciągu minionych 30-40 lat dokonano już na świecie ponad dwóch i pół miliona operacji szczelinowania i ta technologia okazała się bezpieczna.

Większość mieszkańców okolic przewidzianych do odwiertów również nie wyraża obaw, wskazując na korzyści ekonomiczne, tworzenie nowych miejsc pracy i konieczność znalezienia alternatywnych paliw wobec wyczerpywania się złóż gazu pod Morzem Północnym. Jednak szczelinowanie nadal ma w Wielkiej Brytanii złą prasę - na skutek doniesień o skażeniu środowiska w Ameryce i niewielkiego trzęsienia ziemi 3 lata temu po próbnych wierceniach w północnej Anglii.

>>> Czytaj też: To już pewne. Polska ma jednak duże zasoby gazu łupkowego