W rozmowie z PAP Krutin wyjaśnił, że najważniejsze inwestycje to: w górnictwie - Głogów-Głęboki (chodzi o wydobycie rud miedzi z tego rejonu - przyp. PAP), w hutnictwie - piec zawiesinowy (potężny piec, który w przyszłości ma zastąpić sześć starych pieców szybowych - przyp. PAP). Natomiast w energetyce są to bloki gazowo-parowe (mają dostarczać potrzebnej KGHM energii - przyp. PAP) oraz odnowienie energetyki.

"Te trzy projekty pochłoną łącznie ponad 3,5 mld zł w ciągu najbliższych czterech lat. Dodatkowo z inwestycji górniczych bardzo ważne jest prowadzenie robót przygotowawczych w dobrym tempie oraz wymiana maszyn górniczych" - mówił prezes. Dodał, że rocznie te inwestycje pochłaniają ok. 400 mln zł.

To - według Krutina - daje bardzo duży poziom inwestycji w KGHM. "Dla nas te projekty są absolutnie priorytetowe. One będą ważyły na przyszłości KGHM. Dodatkowo potrzebujemy zmiany technologii, czyli robimy projekty rozwojowe. Są one absolutnie priorytetowe, ponieważ zmiana technologii górniczych może zmienić koszty wydobycia. I to co jest bolączką dzisiaj, czyli usytuowanie płytkich złóż na dużej głębokości, powoduje, że mamy wysokie koszty. Musimy tę sytuację odwrócić. Mam nadzieję, że zmiana technologii spowoduje, że koszty będą o wiele mniejsze. Tym samym konkurencyjność się poprawi" - mówił prezes.

Pytany, jak zamierza przekonać związki zawodowe działające na terenie KGHM Polska Miedź S.A. do konieczności zmian, poczynienia pewnych oszczędności, Krutin powiedział, że wierzy w mądrość działaczy związkowych.

Reklama

"W przypadku ostatniego konfliktu z działaczami, tak naprawdę pogodził nas kryzys" - mówił Krutin. Przyznał, że kryzys już jest i on jest odczuwalny w rozmowach z partnerami - przedsiębiorcami. "Kryzys już jest. To nie jest nasz wymysł. Myśmy sobie tego nie wymyślili, żeby kogoś przestraszyć. To są realne warunki, w których przyjdzie nam gospodarować. Stąd ja wierzę w mądrość ludzi, którzy tu są. Wierzę, że widząc zagrożenie, nie będziemy pchali firmy w samounicestwienie" - mówił Krutin.