Firma podała w oświadczeniu, że ok. godz. 18:46 nastąpił zapłon w urządzeniu oczyszczania powietrza z instalacji do produkcji kauczuku.

"Sytuacja jest opanowana. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Nie nastąpiła nadmiarowa emisja do atmosfery oraz do wód. Ciągi technologiczne są wyłączone z ruchu. O dalszym postępowaniu związanym z zaistniałym zdarzeniem będziemy informowali na bieżąco" – głosi oświadczenie.

Reklama

Rzecznik małopolskiej straży pożarnej mł. bryg. Sebastian Woźniak poinformował, że w akcji gaszenia uczestniczy ponad 90 strażaków zawodowych i ochotników z powiatów oświęcimskiego, wadowickiego i chrzanowskiego. "Z Krakowa pojechał na miejsce specjalny pojazd rozpoznania chemicznego. (…) Prowadzimy działania. Zadymienie jest silne. Strażacy pracują w aparatach chroniących górne drogi oddechowe" – powiedział.

Woźniak podkreślił, że nie ma żadnych informacji, by wystąpiła konieczność ewakuacji kogokolwiek z okolicy zakładu. "Uczulamy jednak mieszkańców, by nie otwierali okien" – mówił.

Rzecznik oświęcimskich strażaków mł. bryg. Zbigniew Jekiełek mówił o godz. 20, że ogień objął instalację, która znajduje się na zewnętrz hal. Sebastian Woźniak zaktualizował, że płomienie wydobywały się też z wnętrza hal. "Mowa jest o dwóch halach o wymiarach: 84 na 45 m oraz 115 na 44 m" – powiedział.

Pożar poprzedził wybuch, który – jak podają lokalne media – był słyszalny w promieniu kilku kilometrów.

Z ruchu wyłączona jest ul. Unii Europejskiej, która przebiega wzdłuż zakładów. Policjanci zamknęli ją, by strażacy mogli swobodnie prowadzić akcję gaszenia. Przejezdna jest natomiast równoległa do niej krajowa 44.