Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 82,23 USD, wyżej o 1,06 proc., po stracie we wtorek 0,5 proc.

Ropa Brent na ICE w dostawach na X wyceniana jest po 85,78 USD za baryłkę, wyżej o 1,02 proc.

Ceny ropy przeszły do wzrostów po tym, jak branżowy raport w USA wskazał na ogromny spadek zapasów surowca, co na rynkach zostało odebrane jako kolejny sygnał, że sytuacja na rynku paliw się zacieśnia.

Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoim cotygodniowym wyliczeniu, że zapasy ropy w USA spadły w zeszłym tygodniu aż o 15,4 mln baryłek.

Reklama

To najmocniejsza zniżka tych zapasów od 1982 r.

API podał też, że zapasy ropy naftowej w Cushing, kluczowym hubie magazynowym surowca, spadły w ub. tygodniu o 1,76 mln baryłek.

Zapasy benzyny w USA zmniejszyły się z kolei w ub. tygodniu o 1,68 mln baryłek - wynika z branżowych wyliczeń API.

Spadły też rezerwy paliw destylowanych - o 512 tys. baryłek.

W środę oficjalne dane o amerykańskich zapasach ropy i jej produktów poda Departament Energii (DoE).

"Jeśli dane DoE +przypieczętują+ tak duży spadek zapasów ropy w USA, na jaki wskazuje API, to potwierdzi tylko poglądy, że mamy solidne zużycie paliw" - wskazuje Priyanka Sachdeva, starsza analityczka rynku w Phillip Nova Pte.