Badani przed trzema miesiącami przez McKinseya szefowie ponad 200 organizacji w przeważającej większości twierdzili, że pandemia spowoduje fundamentalne zmiany w sposobie prowadzenia firm w perspektywie pięciu lat.

Głównym czynnikiem ma być zmiana postaw i potrzeb klientów – aż 85 proc. respondentów wyraziło takie zdanie, choć tylko jedna piąta była przekonana, że jest do tego odpowiednio przygotowana.

Jednocześnie trzy czwarte menedżerów wysokiego szczebla twierdzi, że kryzys tworzy nowe możliwości wzrostu w różnych branżach.

Tylko jedna czwarta uznawała ich wykorzystanie za główny priorytet swoich organizacji, a reprezentowali głównie firmy farmaceutyczne i medyczne.

Reklama

Kryzysy początkiem zmian

Z kolei wyniki badań reakcji amerykańskich spółek publicznych na poprzednie cztery przypadki recesji, przytaczane przez Harvard Business Review, wskazują, że w takim okresie średnio 14 proc. firm było w stanie zwiększyć tempo wzrostu i rentowność. Kluczem było przyjęcie długookresowej perspektywy i skupienie się na czynnikach wzrostu, a nie tylko na ograniczaniu kosztów. Tezę, że innowacje w czasach kryzysu opłacają się, potwierdza też analiza najbardziej innowacyjnych firm świata przeprowadzona przez BCGOtwiera się w nowym oknie.

Te firmy, które w czasie kryzysu finansowego znacząco inwestowały w przedsięwzięcia innowacyjne, w ciągu kolejnych pięciu lat zwiększyły swoją wartość dla akcjonariuszy średnio o 4 proc. rocznie więcej niż przeciętna dla rynku.

W perspektywie historycznej kryzysy nieomal każdej natury powodowały zmiany gospodarcze i społeczne, przynosząc nowe rozwiązania, pomysły czy produkty.

Cześć historyków twierdzi, że w XIV wieku czarna śmierć, która zabiła kilkadziesiąt milionów ludzi w Europie, utorowała drogę do upadku feudalizmu i poddaństwa, bo zabrakło ludzi do pracy na roli.

Z kolei wielka recesja i następująca po niej druga wojna światowa otworzyła rynek pracy dla kobiet, przynosząc także komercjalizację takich wynalazków jak: silniki odrzutowe, kompresyjne kabiny pasażerskie, helikoptery, technologia atomowa, komputery, guma syntetyczna, nylon, piwo w puszce, radar i wiele innych.

Ostatni kryzys finansowy zdynamizował digitalizację usług finansowych.

Wybuch epidemii SARS w Chinach rozpoczął na poważnie erę zakupów w internecie i był źródłem sukcesu cyfrowych gigantów jak Alibaba. Ostatni kryzys finansowy zdynamizował digitalizację usług finansowych dzięki pojawieniu się agresywnych graczy technologicznych (fintechów), powstała też ekonomia współdzielenia oparta na otrzymywaniu dochodów z uruchomienia niewykorzystywanych aktywów jak mieszkania czy pojazdy.

Kryzys klimatyczny spopularyzował samochody elektryczne i panele słoneczne. O pozytywnym znaczeniu dysrupcji (disruption), którą wywołują kryzysy, pisali uznani ekonomiści, jak Joseph Schumpeter i Clayton Christensen.

Nowe trendy

Kluczowe trendy, które w czasie obecnego kryzysu wpływają na biznes i możliwości innowacyjne dotyczą:

  • zmian w modelach sprzedaży – wg badań McKinsey ponad 90 proc. firm zweryfikowało swój sposób interakcji z klientami, uruchamiając kanały cyfrowe, a mniejsi gracze zyskali większe możliwości konkurowania z liderami rynkowymi;
  • cyfrowych sposobów dotarcia do klienta w przypadku podmiotów, których sfera działalności i model biznesowy zakładał wyłącznie bezpośredni kontakt z klientem – streaming cyfrowy z muzeów, teatrów, targów i pokazów mody oraz rozgrywek sportowych;
  • dynamicznych zmian w zachowaniach klientów – przejście na kanały zdalne dzięki marginalnym do tej pory aplikacjom jak Zoom czy Skype, co zaowocowało nowymi możliwościami wideokonferencji w obszarze biznesu, telemedycyny, edukacji i zdalnych usług fitness (firmy Peloton i Hydrow) oraz rozwoju kontaktów społecznych;
  • ekspansji konkurencji z różnych obszarów – w sferę produktów stricte medycznych wkroczyły na przykład takie firmy jak producenci samochodów: GM, Ford, Tesla i wytwórca sprzętu AGD Dyson, uruchamiając produkcję respiratorów lub części do nich.

Znaczna część tych trendów będzie miała charakter trwały, jak w przypadku zakupów internetowych. W czasie szczytu pandemii w Chinach wartość zakupów w fizycznych sklepach spadła o 70 proc., ale po zniesieniu restrykcji zaledwie w połowie wróciła do przedkryzysowych rozmiarów. Podobne zmiany widać też na innych rynkach i w procesach biznesowych – aż 77 proc. badanych przez Capgemini konsumentów twierdzi, że po ustaniu pandemii dalej będzie korzystać z technologii bezdotykowych, takich jak asystenci głosowi czy płatności bezgotówkowe.

Od potrzeb do wynalazków

Obecny kryzys przynosi wiele ultra szybkich innowacji (ultra fast innovations) powstających poprzez twórcze wykorzystanie już istniejących technologii i kompetencji.

Dzięki kreatywności i obejściu biurokratycznych czy korporacyjnych barier wielu firmom udało się rozpocząć produkcję bardzo potrzebnych w okresie pandemii środków i sprzętu. Od banalnych płynów odkażających, dostarczanych przez znane marki jak Nivea, L’Oréal, i LMVH, przez przyłbice, których wytwarzanie rozpoczęła należąca do Elona Muska firma technologii kosmicznych SpaceX, aż po wykorzystanie kontenerów w mobilnej opiece szpitalnej (Hospitainer).

Producenci robotów twórczo zastosowali technologie do potrzeb medycznych, wykorzystując je do odkażania pomieszczeń czy dostarczania chorym posiłków. Duńscy naukowcy z uniwersytetu w Odense w zaledwie 4 tygodnie zaprojektowali robota do pobierania wymazów od chorych, a jego produkcja jest w toku.

Roboty mogą też być zastosowane w innych celach, np. do antywirusowej prewencji jako obsługa hotelowa. Ten sam cel spełnia licencjonowana od niedawna przez Amazona technologia sztucznej inteligencji, pozwalając zainteresowanym detalistom rezygnację z kas, bo rachunek klienta jest obciążany automatycznie przy wyjściu ze sklepu. Powstały też narzędzia diagnostyczne umożliwiające skanowanie płuc pod kątem obecności wirusa w mniej niż minutę. Według raportu Światowego Forum EkonomicznegoOtwiera się w nowym oknie od kwietnia liczba rozwiązań technologicznych służących wykrywaniu, powstrzymywaniu i leczeniu wirusa wzrosła na świecie prawie trzykrotnie.

Dzięki możliwościom analizy big data, uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji firmy farmaceutyczne odkryły zastosowania już istniejących leków na malarię, HIV czy stwardnienie rozsiane do zwalczania infekcji koronowirusa, znacznego skrócenia czasu hospitalizacji pacjentów oraz zmniejszenia ryzyka ciężkich przypadków zakażenia.

Konieczna zmiana nawyków

Istotną kwestią jest też zdobywanie i rozpowszechnianie wiedzy. Poprzez zastosowanie cyfrowego crowdsourcingu, polegającego na szybkim przekazaniu ekspertom w różnych organizacjach na świecie zidentyfikowanego problemu, można w krótkim czasie otrzymać wiele propozycji rozwiązania.

Takie podejście stosuje między innymi Światowa Organizacja Zdrowia. Podobne cele mają koronatony (analogia z adresowanymi do start-upów hackatonów) organizowane na różnych platformach cyfrowych, jak np. www.webboost.comOtwiera się w nowym oknie.

Pod egidą agencji ONZ firma StartupBlink uruchomiła Coronavirus Innovation MapOtwiera się w nowym oknie, na bieżąco uzupełniany cyfrowy katalog innowacji i rozwiązań dedykowany zwalczaniu koronowirusa, z którego mogą korzystać lekarze, naukowcy, innowatorzy, ale także obywatele szukający środków ochrony przed zakażeniem.

Możliwość generowania innowacji i nowych rozwiązań w czasie kryzysu wynika ze swoistego odmrożenia sposobów funkcjonowania firm, bo ustalone dotąd procedury, nawyki czy podejście do ryzyka stają się nieprzydatne.

Imperatywem staje się szybkość reakcji na zmiany; to zachęca do eksperymentowania, odejścia od schematów i przyśpieszonego uczenia się.

Dotyczy to zarówno działów zaopatrzenia, zarządzania zapasami oraz łańcuchami dostaw, jak i komórek badawczych. Imperatywem staje się szybkość reakcji na zmiany w otoczeniu, a to zachęca do eksperymentowania, odejścia od schematów i przyśpieszonego uczenia się organizacji, nawet za cenę porażki.

Niektóre przedsiębiorstwa podejmują działania trudne do wyobrażenia w czasie stabilnej sytuacji rynkowej, gdzie zmiany nie mają charakteru skokowego. Do takich można zaliczyć współpracę konkurentów, którymi są firmy farmaceutyczne – 15 dużych podmiotów otworzyło swoje zbiory danych, zaoszczędzając innym czasu i wydatków związanych z wprowadzeniem leków i szczepionek antywirusowych. Mimo że, jak wynika z szacunków analityków, 97 proc. testowanych szczepionek nigdy nie zostanie zatwierdzonych ani skomercjalizowanych.

Nowe potrzeby rynkowe i społeczne powstające w czasie kryzysu w dłuższym okresie przeradzają się w trwałe innowacje i to nie tylko w obszarze medycyny. Będą wynikały z wymuszonej, szybko postępującej digitalizacji gospodarki i społeczeństwa. Ale zweryfikujemy je dopiero za kilka lat.

Ważną rolę odegra finansowanie innowacji, bo konsekwencją kryzysów jest zakłócenie i ograniczenie dostępu do kapitału, które – jak dowodzi analiza Banku Rozliczeń MiędzynarodowychOtwiera się w nowym oknie – obniża wydatki na badania i rozwój, a tym samym wyraźnie zmniejsza liczbę zgłaszanych patentów w okresie nawet kilku lat po kryzysie. Dbałość o stabilność sektora finansowego jest więc i w tym aspekcie nie do przecenienia.