Sektor nowoczesnych usług biznesowych należy do tych, w których najszybciej i najmocniej widać globalne trendy i procesy, które z czasem dotykają wszystkich gałęzi gospodarki. Przesądza o tym jego wielkość i ulokowanie w globalnych łańcuchach wartości.

Hasłem przewodnim tegorocznej edycji ABSL Summit, największego wydarzenia sektora usług biznesowych w Europie, było „Transform to thrive” – transformacja dla rozwoju. Otwierając wydarzenie, Janusz Dziurzyński, prezes Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL), podkreślił znaczenie odpowiedniego podejścia do transformacji w świecie, który szybko się zmienia i kryje wiele niewiadomych.

W konferencji, która odbyła się 4–6 czerwca w Krakowie, wzięło udział 1,5 tys. gości z Polski i z zagranicy. Mogli oni wysłuchać 150 mówców podczas 60 debat, prezentacji i warsztatów. O transformacji mówiono m.in. przez pryzmat rewolucji technologicznej, zarządzania talentami, przemian gospodarczych i geopolitycznych czy zmian w modelu przywództwa.

– ABSL Summit od wielu lat stanowi forum wymiany doświadczeń między różnymi aktorami życia gospodarczego w Polsce. To także szansa do dialogu między biznesem a władzą – powiedział podczas uroczystego otwarcia Jacek Tomczak, wiceminister rozwoju i technologii. Zwrócił on uwagę na atrakcyjność Polski dla zagranicznych inwestorów.

– Polska staje się domem dla najbardziej zaawansowanych technologicznie projektów – zauważył wiceminister i podkreślił znaczenie Polski dla lokalizacji projektów z sektora usług dla biznesu. – Mam ogromną przyjemność ogłosić, że udział sektora usług dla biznesu w polskim PKB wzrósł do 5,3 proc. na koniec I kw. 2024 r. – powiedział.

ABSL Summit odbył się w Krakowie, mieście, w którym zatrudnienie w sektorze przekroczyło 101 tys. osób (podobnym wynikiem legitymuje się Warszawa).

– W ciągu ostatnich 17 miesięcy powstało w Krakowie 9 nowych centrów usług biznesowych, a prognoza dotycząca liczba miejsc pracy w sektorze na I kw. 2025 r. zakłada wzrost o co najmniej 3 tys. Kraków był wielokrotnie wyróżniany, m.in. przez „fDI Magazine”, jako jedno z 10 największych europejskich miast przyszłości w wielu różnych kategoriach, a sam sektor przyczynił się niewątpliwie do zbudowania międzynarodowej marki Krakowa – powiedział podczas otwarcia ABSL Summit Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa. – Pragniemy, by rozwój biznesu nie był związany wyłącznie z rosnącymi wskaźnikami i liczbami, choć one dają zadowolenie, ale by postępował także w zakresie jakościowym. Na tym właśnie fundamencie chcemy zbudować przyszłość Krakowa – mówił.

Słowa prezydenta współgrają z procesami zmian, które zachodzą w sektorze nowoczesnych usług biznesowych.

Nowe wymiary sukcesu

15. edycja raportu ABSL, którego premiera miała miejsce podczas ABSL Summit, potwierdza, że sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce jest ważnym motorem napędowym gospodarki kraju. Eksport wiedzochłonnych usług biznesowych w 2023 r. osiągnął wartość 36,8 mld dol., a zatrudnienie, sięgające obecnie 457 tys. osób, rośnie szybciej niż średnia w gospodarce. Raport pokazał, że sektor rozwija się w kierunku bardziej złożonych i kompleksowych usług, przynoszących większą wartość dodaną.

Jak zauważył Dariusz Kubacki, wiceprezes ABSL ds. analiz biznesowych, podczas dyskusji „Annual report debate: Business services sector and FDI go hand in hand” (Debata nad raportem rocznym: Sektor usług biznesowych i bezpośrednie inwestycje zagraniczne idą w parze), chociaż liczby odzwierciedlające wagę sektora nowoczesnych usług biznesowych rosną, może być konieczna zmiana w sposobie myślenia o jego rozwoju.

– To, co dzisiaj nazywamy sukcesem, nie będzie pasować do nowej rzeczywistości. Z pewnością nie powinniśmy też brać za pewnik tempa postępu innowacji. Na podstawie danych ABSL można powiedzieć, że od zeszłego roku jedna rzecz stała się jasna: transformacja jest szybsza, niż się spodziewaliśmy. I to dopiero początek tego procesu – powiedział Dariusz Kubacki.

Komentując kluczowe trendy, Piotr Kuberka, prezes Shell Polska, wskazał, że sektor znajduje się na drodze, na której wartość zaczyna się liczyć dużo bardziej niż ilość.

– Jesteśmy na skrzyżowaniu i musimy dokonać wyboru. I myślę, że ten wybór już nastąpił – powiedział. W jego ocenie sektor musi się skupić na wzmacnianiu roli polskich oddziałów w łańcuchu wartości do pozycji siedzib regionalnych oraz przygotowywaniu talentów do pełnienia ról regionalnych i wyższych stanowisk menedżerskich.

W Polsce działa Shell Business Operations Kraków, zatrudniający ponad 5 tys. osób.

Perspektywę instytucji finansowej na kwestię transformacji biznesu przedstawiła Kaisu Christie, group chief digital officer w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Jak zauważyła, do Polski płyną duże środki unijne, bo UE dostrzega wiele szans związanych z inwestowaniem w naszym kraju. W tym kontekście istotne i zarazem najtrudniejsze jest jednak przygotowanie polskiego systemu edukacji do szkolenia przyszłych pracowników, którzy będą się legitymować określonymi umiejętnościami.

Kwestię przyciągania inwestycji zagranicznych w dobie transformacji biznesu komentował również Andrzej Dycha, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce doświadczył dwóch dużych fal napływu kapitału. W ocenie szefa PAIH trzecia fala takich inwestycji właśnie się rozpoczęła. Widoczne jest bowiem zainteresowanie rynkiem polskim.

Wątek inwestycji zagranicznych został pogłębiony w debacie „Clash of the Titans: Loud and proud: Poland at the forefront of FDI” (Starcie Tytanów: głośno i dumnie: Polska w czołówce BIZ).

Jacek Siewiera, minister, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, podkreślił, że każdy nowy rząd przejmuje odpowiedzialność za diagnozowanie kluczowych problemów politycznych i wdrażanie skutecznych środków zaradczych. W kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej Polska musi być świadoma swojego miejsca, jest potrzebna ciągła adaptacja do zmieniających się warunków międzynarodowych. Historia, jak zaznaczył, ma tendencję do powtarzania się, a Polska musi znaleźć swoje miejsce w tej sinusoidalnej dynamice wydarzeń. Podkreślił również znaczenie takiego spotkania jak ABSL Summit, gdzie eksperci rozmawiają o bezpieczeństwie z liderami biznesu.

Jayee Koffey, global head of enterprise execution & chief corp affairs officer w BNY Mellon, wskazała na strategiczne położenie geograficzne Polski, co czyni ją atrakcyjnym miejscem dla inwestorów. Jak zauważyła, Polska ze swoimi uniwersytetami i ambitnymi studentami tworzy centrum innowacji i rozwoju.

– Powodem, dla którego jesteśmy w Polsce, są przede wszystkim znakomite talenty. Na przykład Wrocław, w którym BNY Mellon jest obecny, ma 100 tys. studentów, świetnie uniwersytety, a profesjonalizm i innowacyjność, które zostały zbudowane przez pokolenia, są nieporównywalne z żadnym innym miejscem na świecie. Do tego ważne jest położenie geograficzne w centrum świata, w centrum UE – mówiła Jayee Koffey.

Jak wynikało z dyskusji, niepewność geopolityczna i technologiczna dotyka cały świat. Polska, z bogatą historią i rozwijającą się gospodarką, może się stać liderem w zakresie nowych technologii i innowacyjnych rozwiązań. Zwracano uwagę na umiejętności językowe polskich pracowników oraz rosnącą gospodarkę kraju jako dodatkowe atuty przyciągające inwestorów. Nie bez znaczenia jest trend nearshoringu czy friendshoringu, lokowania kapitału w krajach nieodległych, a także z tych samych obozów politycznych. Polska jest m.in. członkiem UE i NATO.

U początków napływu inwestycji do Polski, w tym do sektora usług biznesowych, leżały niskie koszty pracy. Teraz liczy się produktywność, czyli wartość eksportu w przeliczeniu na pracownika, która znacząco wzrosła.

Okno, które się zamyka

Perspektywy są dobre, ale trzeba zwrócić uwagę na kluczowy wręcz czynnik: czas. Podkreślał to podczas całej konferencji Janusz Dziurzyński.

– Musimy być częścią transformacji. Od wielu lat o niej mówimy, ona jest nieunikniona. Natomiast wydaje się, że okno czasowe się zamyka, i to na naszych oczach. Mamy naprawdę niewiele czasu, aby model biznesowy, który przyniósł sukces przez ostatnie 20 lat, zmodyfikować, by pozyskiwać pracowników z kompetencjami przyszłości, wykorzystywać technologię, która rozwija się w oszałamiającym tempie i, co najważniejsze, aby robić wszystko, by sprowadzać do Polski role zarządzania całymi łańcuchami procesów, a nie wybiórczymi elementami. W ten sposób łatwiej generować wartość i innowacje – mówił Janusz Dziurzyński.

Ważną rolę mają do odegrania liderzy, przywódcy, którzy powinni inspirować swoje zespoły do wykonywania złożonych zadań, do usprawniania procesów, co jest esencją przyszłości sektora. Kwestii przywództwa dotyczył m.in. fireside chat, w którym wzięli udział Janusz Dziurzyński oraz Paul Prendergast, managing director, CFO & enterprise value, Europe lead w Accenture, „Leading the change. Empowering GBS leaders in an era of transformation” (Przewodzenie zmianom. Wzmocnienie pozycji liderów GBS w erze transformacji). W jego trakcie przeprowadzono głosowanie, w którym ponad połowa publiczności uznała, że najważniejsze w procesie transformacji jest zarządzanie zmianą przez liderów.

Natomiast Peter Wood, chief energy advisor w Shell, podczas swojego wystąpienia opowiedział o koncepcie myślenia scenariuszowego, które może być inspiracją dla liderów w czasach niepewności. Bazując na scenariuszach energetycznych, które Shell tworzy od ponad 50 lat, pokazał, jak pomocne w podejmowaniu decyzji może być zakwestionowanie założeń dotyczących przyszłości.

Recepta na przywództwo

O przywództwie opartym na empatii mówiła podczas ABSL Summit Jacinda Ardern, była premierka Nowej Zelandii. Jak przypomniała, objęła rządy w kraju w 2017 r. i musiała się zmierzyć z licznymi wyzwaniami oraz kryzysami. Jak dodała, nie wierzy jednak w osobny rodzaj przywództwa na czasy kryzysu.

– Kryzys oraz zmiana to nasze nowe stałe i musimy je uwzględnić w procesie planowania. Musimy przyjąć, że bez względu na to, jaki mamy plan, prawdopodobnie zostanie on zakłócony. To właśnie oznacza teraz przywództwo niezależnie od tego, czy działamy w służbie publicznej, w prywatnym przedsiębiorstwie, czy w sektorze społecznym. Inny powód, dla którego nie stosuję odrębnej kategorii przywództwa kryzysowego, to to, że cechy, które powinniśmy wykorzystywać w trudnych czasach, są definiowane przez rodzaj humanizmu, który moim zdaniem, powinniśmy wnosić do przywództwa zawsze. Według mnie jest to prosty zestaw: bliskość, ciekawość, empatia i działanie – powiedziała Jacinda Ardern.

– Nie można regulować ani naprawiać tego, czego się nie rozumie – powiedziała o bliskości. Ciekawość zdefiniowała jako gotowość do zadawania pytań i szukania odpowiedzi, a empatia – stwierdziła – pomaga budować zaufanie. SZ, DO, JPO

partner:

ikona lupy />
Materiały prasowe