W ubiegły czwartek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, która wprowadza wakacje kredytowe. Instrument pozwoli na zawieszenie spłaty kredytu hipotecznego udzielonego w polskiej walucie łącznie przez osiem miesięcy: po dwa miesiące w trzecim i czwartym kwartale tego roku i po jednym miesiącu w każdym z czterech kwartałów przyszłego roku. Ustawa zakłada też zwiększenie środków Funduszu Wsparcia Kredytobiorców (FWK) przeznaczonych na dopłaty dla kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej.

W czwartek spółka SP Global przedstawiła swoje stanowisko dotyczące ustawy o wakacjach kredytowych. Według analityków regulacja ta będzie "kolejnym istotnym obciążeniem dla polskich banków, które są narażone na związane z tym koszty w wysokości do 19 mld złotych". "Koszty te nie tylko rozwodnią oczekiwany impuls dochodowy wynikający z podwyższenia stóp procentowych w 2022 roku, ale zepchną rentowność sektora bankowego poniżej poziomu z 2021 roku, a niektóre banki do rocznej straty" - wskazuje SP Global.

Eksperci przypomnieli, że 15 lipca "polskie banki opublikowały szacunkowe skutki finansowe ustawy w ramach MSSF 9 (Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej - PAP), które zostaną zaksięgowane w trzecim kwartale 2022 roku". "Na poziomie sektora uważamy, że koszty, w zależności od absorpcji przez kredytobiorców, mogą wynieść łącznie około 70 proc. szacowanego zysku w 2022 roku" - zauważyli.

"Chociaż spodziewamy się, że sektor bankowy będzie ogólnie rzecz biorąc rentowny, to niektóre banki ucierpią bardziej niż inne, nie tylko z powodu wakacji kredytowych, ale także przez kombinację innych przeciwności" - prognozuje SP Global. Wśród przeciwności wymieniono takie czynniki jak koszty sądowe związane z kredytami hipotecznymi denominowanymi we franku szwajcarskim, straty z tytułu aktualizacji wyceny obligacji rządowych, składki na fundusz wsparcia kredytobiorców oraz potencjalnie dodatkowe składki na fundusz gwarantowania depozytów. "Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, skumulowane efekty tych działań pochłoną część baz kapitałowych banków, przez co banki o słabszej kapitalizacji mogą być zmuszone do uruchomienia planu naprawczego, tak jak zrobił to Bank Millennium" - wskazują analitycy.

Reklama

Według SP Global "koszty implikowane dla sektora bankowego są porównywalne z podatkiem od nadzwyczajnych zysków chociaż w Polsce z nawiązką równoważą one spodziewane korzyści z wyższych stóp procentowych". "W tym przypadku podatek od nadzwyczajnych zysków jest nietypowy pod względem wielkości, ale podatki od nadzwyczajnych zysków w sektorze bankowym nie są nowością w Europie, więc przewidujemy, że może on powrócić wraz z rosnącymi kosztami życia i bardziej ograniczonymi możliwościami fiskalnymi rządu" - przewiduje SP Global.

"Nie oczekujemy systemowego, trwałego wpływu na rentowność polskich banków w wyniku ostatniego posunięcia rządu" - zaznaczyli analitycy. "Niemniej jest to kolejny krok w z interwencyjnego szeregu środków i słownych gróźb rządu, które postrzegamy jako negatywne dla konkurencyjności i zarządzania sektorem bankowym" - ocenili.

Wakacje kredytowe w opinii SP Global "utrudnią również bankom krajowym pozyskanie inwestorów do potencjalnego pozyskania kapitału lub emisji obligacji klasyfikowanych jako część minimalnego wymogu dotyczącego funduszy własnych i zobowiązań kwalifikowanych".

Innym czynnikiem wymienionym przez SP Global, który może zwiększyć ryzyko w sektorze bankowym jest zastąpienie Warsaw Interbank Offer Rate (WIBOR - PAP)jako stopy referencyjnej w umowach kredytowych. Według analityków "może to zwiększyć niestabilność finansową w sektorze". (PAP)

autorka: Ewa Nehring