Kolekcjoner tarcz

Dziś, gdy powiedzielibyśmy „bank z prywatnym właścicielem”, w dziewięciu na 10 przypadków (o 10. trochę później, a jeszcze dalej o 11.) pomyślelibyśmy zapewne o Leszku Czarneckim. Piętnaście lat temu na czele listy najbogatszych Polaków, już wcześniej honorowany przez „Financial Times” jako wschodząca gwiazda środkowoeuropejskiego biznesu, mógłby pokusić się nawet o miano kolekcjonera banków.