W piątek w ostatnim dniu konferencji klimatycznej TOGETAIR prelegenci dyskutowali m.in. o finansowaniu zielonych inwestycji za pomocą zielonych obligacji.

Zielone obligacje (ang. green bonds) są dłużnym instrumentem finansowym, odróżniającym się od zwykłych obligacji celem finansowania. Środki pozyskane z ich emisji mają być przeznaczane na cele środowiskowe, tzn. minimalizację negatywnego wpływu na otoczenie i środowisko naturalne.

Pełnomocniczka Ministra Finansów ds. strategii rozwoju rynku kapitałowego Katarzyna Szwarc przypomniała, że Polska była prekursorką dot. emisji tzw. zielonych obligacji. Pod koniec 2016 roku Polska dokonała pierwszej na świecie emisja skarbowych zielonych obligacji na rynkach międzynarodowych.

Szwarc dodała, że liderem emisji zielonego długu jest Francja. Coraz więcej firm oraz samorządów jest zainteresowanych emisja zielonych obligacji.

Reklama

Przedstawicielka MF przyznała, że w Polsce na razie taki instrument nie jest popularny. Zielone obligacje wyemitował jeden samorząd; dokonano także kilku emisji na runku korporacyjnym dot. m.in fotowoltaiki.

Pierwszym polskim miastem, które wyemitowało zielone obligacje, był Grudziądz. Pozyskane w ubiegłym roku w ten sposób 63 mln zł przeznaczono na inwestycje wodno-kanalizacyjne. W marcu br. władze Łodzi poinformowały, że zamierzają w ramach emisji zielonych obligacji pozyskać 50 mln zł, które mają zostać przeznaczone na budowę zbiorników retencyjnych oraz na przebudowę jednej z ulic.

Pełnomocniczka przekazała, że w tym roku powinny zostać opracowane wnioski i rekomendacje dot. rozwoju rynku zielonych obligacji w Polsce.

Poinformowała ponadto, że w drugiej połowie roku ma zostać opublikowany projekt regulacji dotyczący crowdfundingu udziałowego.

"Rzeczywiście regulacja crowdfundingu jest elementem strategii rynku kapitałowego i tutaj zgodnie z regulacjami europejskimi zobowiązaliśmy się, że w drugiej połowie roku projekt takiej regulacji w Polsce przedstawimy" - powiedziała.

Szwarc zwróciła uwagę, że crowdfunding może być pomocny przy realizacji tzw. ekologicznych inwestycji.

Uczestniczący w panelu przedstawiciele instytucji finansowych zwracali uwagę, że obecnie emisja zielonych obligacji jest droższa od tej klasycznej, ale zainteresowanie zielonymi instrumentami finansowymi jest coraz większe. Takie instrumenty trafiać też będą do indywidualnych konsumentów.

Członek zarządu BGK Radosław Kwiecień przypomniał, że jego bank będzie udzielał gwarancji przy udzielanych kredytach termomodernizacyjnych w programie "Czyste powietrze". Resort klimatu i środowiska informował, że fundusz gwarancyjny na ruszyć w połowie 2021 roku. Z Funduszu Ekologicznych Poręczeń i Gwarancji będą udzielane gwarancje lub poręczenia spłaty kredytów i pożyczek udzielonych na projekty ekologiczne, np. termomodernizację i wymianę źródeł ciepła w domach jednorodzinnych.

Dyrektor w PKO BP Ilona Wołyniec dodała m.in., że bank hipoteczny PKO BP wystawił listy zastawne dotyczące zaciąganych kredytów na energooszczędne domy.

Z kolei prezes Banku Ochrony Środowiska Wojciech Hann poinformował, że liczy na to, że w drugiej połowie 2021 roku wraz z NFOŚiGW zostanie przedstawiony program dot. elektromobilności. Przypomniał, że BOŚ będzie też jednym z banków udzielających kredytów termomodernizacyjnych w "Czystym powietrzu".

W trakcie dyskusji przedstawiciel BGK sugerował, że jednym z elementów fiskalnych, który mógłby wspomóc w rozpowszechnieniu zielonych obligacji w Polsce mogłoby być zwolnienie z podatku bankowego dla instytucji oferujących takie rozwiązania.