Ukraina rozpoczęła wirtualny import gazu z Polski - oświadczył w piątek szef państwowej spółki Operator Systemu Transportu Gazu Ukrainy Serhij Makohon. Polega to na tym, iż Ukraina pozostawia sobie część zakupionego od Polski surowca, który Polska nabyła wcześniej od Rosji.

Makohon poinformował, że zakupy gazu w ramach tzw. wirtualnego rewersu stały się możliwe po podpisaniu 1 stycznia bezpośrednich umów z operatorami gazowymi sąsiednich państw unijnych, w tym z Polską.

„Wcześniej nie mogliśmy dokonywać takich operacji w związku z historycznym (poprzednim - PAP) kontraktem tranzytowym (dotyczącym przesyłu rosyjskiego gazu przez Ukrainę na Zachód) i byliśmy zmuszeni do fizycznego transportowania gazu do Polski przez (polski punkt wyjścia) Drozdowicze, by wwieźć go z powrotem (na Ukrainę) przez punkt Hermanowice” - napisał Makohon na Facebooku.

„Teraz nie ma takich ograniczeń i drogą wirtualnego rewersu możemy importować całą objętość gazu, który płynie z Ukrainy do Polski” - podkreślił prezes ukraińskiego operatora.

Makohon wyjaśnił na przykładzie, że jeśli z Rosji do Polski przez ukraińskie systemy przesyłowe płynie 9 mln metrów sześciennych gazu na dobę, zaś Ukraina w tym samym czasie zgłasza Polsce zapotrzebowanie na zakup 2 mln metrów sześciennych, to przez granicę ukraińsko-polską przetłoczone zostanie jedynie 7 mln metrów sześciennych surowca.

Reklama

„Import (gazu) z Polski zawiera w sobie również import gazu z polskiego terminala LNG (w Świnoujściu). Oznacza to, że dziś komercyjnie Ukraina może importować drogą wirtualnego rewersu do 9 mln metrów sześciennych gazu na dobę albo 3,3 mln metrów sześciennych gazu z polskiego terminala” - zaznaczył.

Makohon oświadczył, iż Ukraina gotowa jest kupować od Polski do 6,6 mld metrów sześciennych gazu rocznie, jednak „na razie Polska, przed zakończeniem szeregu prac w swoim systemie przesyłowym może dostarczyć fizycznie tylko 2 mld metrów sześciennych”.

Dodał również, że obecnie wirtualny rewers gazu z Polski na Ukrainę wynosi 5,5 mln metrów sześciennych na dobę, zaś tranzyt gazu z Rosji przez Ukrainę do Polski to 9,1 mln metrów sześciennych.

„Odpowiednio do Polski dostarczone zostanie fizycznie tylko 3,6 mln metrów sześciennych. Zauważę, że latem maksymalne możliwości techniczne importu na Ukrainę z Polski wynosiły 4,3 mln metrów sześciennych na dobę. Teraz takich ograniczeń już nie ma” - podsumował Makohon.

Prezes ukraińskiego operatora zapowiedział, że w najbliższym czasie wirtualny rewers zostanie uruchomiony między jego krajem a Słowacją oraz Węgrami.

>>> Czytaj też: Jak zmieni się żegluga morska po nowych regulacjach klimatycznych