W lipcu 2020 r. PKN Orlen i Skarb Państwa, podpisały list intencyjny w sprawie przejęcia przez płocki koncern Grupy PGNiG. W przypadku przejęcia Lotosu Komisja nakazała m.in. wprowadzenie zewnętrznego podmiotu do gdańskiej rafinerii, zagwarantowanie mu dostępu do infrastruktury magazynowej i logistycznej, sprzedaż niemal 80 proc. stacji Lotosu dziewięciu magazynów paliw, itd.

„Jeszcze nie wiemy, jakie warunki postawi Komisja Europejska, ale wydaje się jednak, że nakładających się elementów rynkowych w przypadku naszych spółek jest znacznie mniej niż w przypadku Orlenu i Lotosu” - powiedział PAP Kwieciński.

Jak ocenił, elementów rozłącznych w działalności obu spółek jest bardzo dużo, jako przykład wskazał dominującą pozycję PGNiG na rynku gazu.

W ocenie prezesa, w przyszłości pojawią się natomiast liczne elementy synergii przy połączeniu. „Orlen jest znacznie bardziej zaawansowany w OZE. A to właśnie nadmiar energii z OZE może być w przyszłości wykorzystywany do produkcji wodoru. Z kolei ten wodór może być przesyłany naszymi sieciami gazowymi” - wskazał Kwieciński.

Reklama

Jak podkreślał, celem jest jednak budowa dużego koncernu, takiego, jakie ma szereg innych krajów. „Posiadanie takiego koncernu na pewno ułatwi realizację transformacji energetycznej. Polska gospodarka będzie miała nie tylko największą firmę w regionie, ale ten podmiot będzie w stanie realizować potężne inwestycje, które mamy w planach” - ocenił Kwieciński. (PAP)

autor: Wojciech Krzyczkowski