W poniedziałek w mieście Chongqing godziny pracy w większości centrów handlowych zostały ograniczone do przedziału od 16 do 21, by zmniejszyć zużycie energii w systemach klimatyzacji – informuje ZDF, powołując się na chińskie media.

W prowincji Syczuan (gdzie ponad 80 proc. energii pozyskuje się z elektrowni wodnych) ograniczono lub zawieszono dostawy prądu do tysięcy fabryk. W ciągu ostatnich dwóch tygodni prace w niektórych zakładach zawiesiły m.in. Tesla i Toyota – podkreśla „The Guardian”. Plany powrotu do produkcji w tym tygodniu zostały przełożone – podaje „South China Morning Post”.

Ciemność zapadła w Bund (kultowej części w Szanghaju) – zaznacza „The Wall Street Journal”. Władze oszczędzają energię; racjonowanie „podcina produkcję” w innych częściach Chin.

Reklama

Upały w Chinach przyczyniają się do wysychania rzek (problem dotyczy m.in. Jangcy – trzeciej największej rzeki na świecie, która ma duże znaczenie dla globalnych łańcuchów dostaw). Z kolei niski poziom wody w rzekach powoduje m.in. utrudnienia w pracy elektrowni wodnych, co zwiększa obawy ws. niedoborów energii.

Największe jezioro słodkowodne Chin wysycha. Na zdjęciach satelitarnych widać, że Poyang, leżące w Jiangxi, również ucierpiało przez obecne warunki atmosferyczne.

Wysokie temperatury – zdaniem władz – przyczyniły się także do pożaru lasu na początku tego tygodnia w Chongqing (ze względu na sytuację ewakuowano ok. 1500 osób, a także odwołano loty).

W piątek ogłoszono ogólnokrajowy alarm ws. suszy. Kłopoty, związane z falą upałów w części Chin, będą jeszcze trwać do połowy września, jak wynika z prognoz.

Pogoda uderza w gospodarkę, cierpi społeczeństwo

Dostęp do wody jest istotny w zbliżającym się czasie – niebawem nastąpi sezon zbiorów (m.in. ryżu, ziemniaków i soi). Rolnicy nie są w stanie "utrzymać upraw przy życiu" – podaje Reuters.

To najbardziej suche i najgorętsze lato od 1961 r. (temperatury w ostatnich tygodniach wielokrotnie przekroczyły 40 stopni) – oceniają władze w Państwie Środka, komentując sytuację w kraju.

Kłopoty, związane z falą upałów, dotknęły co najmniej 2,46 mln ludzi oraz 2,2 mln ha gruntów rolnych w Syczuanie, Hebei, Hunan, Jiangix, Anhui oraz Chongqing – podaje „The Guardian”. Tylko w lipcu wysokie temperatury doprowadziły do strat w chińskiej gospodarce na 2,73 mld juanów (problem dotyczył ok. 5,5 mln osób) – wynika z danych ministerstwa ds. sytuacji kryzysowych.

Kłopoty ze zbyt niskim poziomem wody w rzekach pojawiły się tego lata nie tylko w Azji. Deficyt odnotowano także m.in. w Europie (np. w rzece Ren).

„[…] Wydaje się, że częstotliwość ekstremalnych zjawisk pogodowych będzie rosła, przyszłość może być jeszcze bardziej ponura” – uważa Bernice Lee z Chatham House (think tank zajmujący się badaniem stosunków międzynarodowych). Jak dodaje Lee, społeczeństwo (m.in. w Chinach) jest nieprzygotowane na skutki nieprzewidzianych zdarzeń (takich jak np. susza).