Wbrew zakazom i lockdownowi biznes rzuca wyzwanie władzy
Właciciele przedsiębiorstw, które wbrew restrykcjom wznowiły działalność, twierdzą, że nie mieli innego wyjścia
Dziesiątki podmiotów gastronomicznych, kulturalnych, sportowych czy usługowych oficjalnie działają mimo formalnego zakazu. Ile nieoficjalnie? – tego nie wie nikt. Bunt przedsiębiorców jednak narasta.
Łukasz Moskal, współwłaściciel centrum rozrywki Laser Factory w Zamościu, wznowił działalność 6 stycznia. Nie dostał dotąd żadnego mandatu ani kary, choć – jak twierdzi – kontrole stały się normą. – Od tego czasu dwukrotnie był u nas sanepid. Za pierwszym razem skrupulatnie sprawdzał, czy nasza kuchnia spełnia wszystkie wymagania. Nie było żadnych zastrzeżeń, więc przyszli drugi raz z nakazem prokuratorskim i żądaniem udostępnienia monitoringu. Ten jednak nie działa od 5 grudnia – opowiada, dodając, że policja, która pod lokalem pojawia się codziennie, nie wszczyna żadnych działań. Wciąż toczy się sprawa z października.
Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze (14)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze